Apple

Granie na Macu ma sens, ale przed Apple jeszcze daleka droga

Piotr Kurek
Granie na Macu ma sens, ale przed Apple jeszcze daleka droga
Reklama

Wolnymi krokami, ale jesteśmy świadkami niemałej rewolucji na komputerach Mac. Już wkrótce uruchomicie na nich swoje ulubione gry z Windowsa - i to bez większych problemów

Tegoroczne WWDC przyniosło posiadaczom komputerów Mac z układem Apple Silicon nadzieję, że ich sprzęt wkrótce pozwoli uruchamiać wymagające gry - i to także takie, które do tej pory zarezerwowane były wyłącznie dla pecetów z mocnymi podzespołami. Nowy system operacyjny - macOS Sonoma zaoferuje tryb dedykowany grom komputerowym. Pozwoli on na optymalizację pracy komputera pod kątem wyświetlania maksymalnej ilości klatek na sekundę. Dodatkowo, dzięki zwiększonej częstotliwości odświeżania Bluetooth, nowy system oferuje lepszą współpracę z padami od konsol PlayStation 5 i Xbox Series X|S, gwarantując mniejsze opóźnienie. Programiści i twórcy gier otrzymają także dedykowane narzędzia do przenoszenia tytułów z Windows na macOS, przez co będą dostępne dla nowej grupy odbiorców.

Reklama

Twórcy otrzymali nową wersję narzędzia do przenoszenia gier z PC na Mac

Najnowsza wersja Game porting toolkit - narzędzia, które nadal jest dostępne w wersji beta - nie jest idealna. O czym przekonuje m.in. Andrew Tsai - YouTuber testujący nowe rozwiązania Apple pozwalające na uruchomienie gier PC na komputerach Mac. Jednak już teraz widać, że twórcy gier będą mieli możliwość przeniesienia swoich tytułów na nową platformę, które już teraz działają zaskakująco dobrze i nieco lepiej niż przy premierze pierwszej wersji testowej narzędzia. Przykładowo - Elden Ring na komputerze z układem Apple M1 Max oferuje ok. 32 klatek na sekundę, co jest wynikiem satysfakcjonującym i wystarczającym do wygodnego grania. Nieco gorzej wypada tutaj Cyberpunk 2077 - choć i w tym przypadku mamy do czynienia z lepszą optymalizacją.

Komputer z chipem Apple M2 Ultra pozwala na grę od studia CD Projekt RED w 18 klatkach na sekundę - mało, ale to wciąż 2x więcej niż w poprzedniej wersji Game porting toolkit. Widać, że Apple jeszcze musi sporo pozmieniać w swoim narzędziu, gdyż nie do końca radzi ono sobie z lepszymi procesorami - w szczególności tymi, które działają w oparciu o architekturę Apple UltraFusion. To technologia odpowiadająca za połączenia struktur dwóch czipów M2 Max i zdublowania ich wydajności. Jednak już teraz widać ogromny potencjał i daleko idące możliwości, z których będą mogli korzystać twórcy popularnych na PC gier.

Gry na Macu stają się rzeczywistością. Apple stale pracuje nad narzędziami dla twórców

Zanim zwykli użytkownicy w pełni będą mogli cieszyć się graniem na swoich komputerach Mac upłynie jeszcze sporo czasu. Apple stale pracuje nad swoimi narzędziami Game porting toolkit, z których w przyszłości będą mogli korzystać twórcy gier do przeniesienia ich tytułów na nową platformę. Jednak już teraz, bardziej zaawansowani posiadacze komputerów Mac z układami Apple Silicon mogą spróbować swoich sił w uruchomieniu niektórych tytułów na swoim sprzęcie już teraz. Odpowiednie narzędzia oraz instrukcje znajdziecie na stronach Apple w ramach warsztatów z tegorocznego WWDC.

Dla bardziej odważnych, którzy chcieliby zagrać w Diablo IV (np. Whoopi Goldberg) i niestraszne im jest poruszanie się po aplikacji Terminal, dostępne są poradniki, które krok po kroku podpowiedzą jak uruchomić najnowszą produkcję Blizzarda na komputerze Mac z układem Apple Silicon i zainstalowanym nowym systemem operacyjnym macOS Sonoma w wersji beta (choć pojawiają się sygnały, że Game porting toolkit działa również na macOS Ventura). Jednak jeśli nie chcecie się bawić w programistów, musicie uzbroić się w cierpliwość i liczyć, że twórcy gier sami będą dostarczać swoje tytuły w pełni przygotowane do uruchomienia na komputerach Mac. A tak może się stać po premierze macOS Sonoma, która nastąpi w okolicach września lub października.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama