Zmiany na Gmailu wprowadzone pod koniec maja były chyba jedną z największych modyfikacji tego webmaila od kilku lat, przynajmniej jeśli chodzi o to, c...
Zmiany na Gmailu wprowadzone pod koniec maja były chyba jedną z największych modyfikacji tego webmaila od kilku lat, przynajmniej jeśli chodzi o to, co widać gołym okiem. Zakładki te praktycznie odmieniają sposób w jaki korzystamy z poczty email. Sztywny podział otrzymywanej korespondencji według ich kategorii spotkał się raczej z ciepłym przyjęciem. Są jednak osoby, które dostrzegły w tym pomyśle tylko dobrą koncepcję, ale realizację tego widzą całkiem odmiennie.
Aplikacja Mikey dla Google Chrome dodaje nam do Gmaila podobne zakładki, ale z innym przeznaczeniem. Twórcy rozszerzenie podzieli otrzymywaną korespondencję na wszystkie emaile i wyciągnęli z nich wszystkie linki, pliki oraz zdjęcia segregując je właśnie w tych zakładkach.
Listę plików i linków możemy sortować według nazwy i co najważniejsze wyszukiwać we wszystkich tych panelach. Przydatne jeśli na Gmailu mamy kilka kont i szukamy jakiegoś załącznika wiedząc z jakiego adresu go wysyłaliśmy lub na jaki adres go otrzymaliśmy.
Dalej mamy linki, które aplikacja znalazła w treści naszej korespondencji z wyszczególnieniem głównej domeny, której dotyczy no i od kogo do kogo został wysłany wraz z jego datą.
Zakładka ze zdjęciami to lista wszystkich pozycji z podglądem, ale już bez możliwości sortowania.
Mamy tu też wygodną przeglądarkę tych zdjęć, a każde opatrzone jest nadawcą, tytułem i bezpośrednim odnośnikiem do źródłowego emaila. Podobnie zresztą jak w przypadku plików i linków.
Podstawowa wersja aplikacji przeszukuje emaila otrzymane do 90 dni wstecz. Przy okazji Mikey przypomniał mi od kiedy korzystam mniej więcej z Gmaila, bo na początku jeszcze czyściłem swoja skrzynkę, dziś jest mój 2666 dzień z tą pocztą:).
Wystarczy jednak przekazać dalej swój link referencyjny, by zwiększyć ten zasięg. Jeśli skorzystacie z tej aplikacji z mojego linka zaktualizuje później ten wpis i poinformuje Was o ile. Wersja pro dopiero w przygotowaniu.
Uważam obie koncepcje i wykonanie za bardzo udane i ułatwiające korzystanie z Gmaila, zwłaszcza jeśli mamy na nim mnóstwo kilkuletniej korespondencji. Osobiście widziałbym to jednak jako połączenie obu pomysłów. Do zakładek Gmaila dodałbym po prostu kolejną o nazwie Załączniki, a z dodatkowych rzeczy brakuje mi jeszcze możliwości dodawania i konfigurowania własnych zakładek.
Podzielcie się proszę w komentarzach swoimi wizjami odnośnie tego rozwiązania, być może zostaniemy wysłuchani w następnych aktualizacjach tego webmaila:).
Rozszerzenie jest do pobrania bezpośrednio z Chrome Web Store, ze strony Mikey lub z mojego linka referencyjnego.
PS Dzięki Waszym rejestracjom przez mój link, zakres dni powiększył się dziesięciokrotnie. A więc dzielcie się ze znajomymi, linki referencyjne działają:).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu