Rok temu Mozilla oświadczyła, że wersja jej przeglądarki dla systemu iOS nie ujrzy światła dziennego. Nie chodziło tutaj o złą wolę producenta przeglą...
Rok temu Mozilla oświadczyła, że wersja jej przeglądarki dla systemu iOS nie ujrzy światła dziennego. Nie chodziło tutaj o złą wolę producenta przeglądarki - problemem dla Mozilli było to, że Apple, nieco zamknięte pod tym względem nie pozwoli jej używać własnego silnika. Zatwardziałość w tym względzie odeszła w niepamięć wraz z nowym prezesem Mozilli - na ostatniej imprezie firmy w Portland padły zapewnienia, że Mozilla musi być obecna także na platformie Apple.
"Musimy być tam, gdzie są nasi użytkownicy, zatem będziemy szykować Firefoxa dla iOS"
- Jonathan Nightingale
Sprawa przeglądarek w iOS jest bardzo trudna - niektórym może się wydawać, że skoro w obrębie platformy jest obecna Opera, czy Google Chrome, to wcale nie jest tak źle. Jednak korzystanie od początku do końca z własnego silnika przeglądarki jest w iOS niemożliwe - wszystko musi się odbywać w kręgu rozwiązań Apple, albo jak to ma miejsce w przypadku Opery, w oparciu o zewnętrzne serwery przetwarzające treści ze stron internetowych. Wszystko to potem jest przekazywane do urządzenia użytkownika.
Nie wydaje mi się, żeby Apple było szczególnie wspaniałomyślne pod tym względem i otworzyło swoją mobilną platformę dla przeglądarkowych rozwiązań firm trzecich. Oznacza to, że Mozilla zostanie zmuszona korzystać z technologii Apple, podobnie jak i Google Chrome. Nie oznacza to, że kluczowe funkcje, takie jak wsparcie dla zakładek Firefoxa, synchronizacja ustawień oraz kart nie będzie działać.
Firefox natomiast w obliczu topniejących udziałów w rynku (szczególnie na rzecz Google Chrome) musi rozglądać się za nowymi drogami dotarcia do klientów. Ważne jest także to, aby mobilnej wersji swojej przeglądarki nie zepsuć - liczy się pierwsze wrażenie, potem już trudno cokolwiek ugrać.
Nie wiadomo kiedy Mozilla udostępni pierwszą wersję swojej przeglądarki dla iOS, ale będziemy czekać - zwłaszcza, że nieobecność propozycji od Mozilli była jedną z głównych bolączek osób, które korzystały z platformy mobilnej Apple, ale przy okazji ceniły sobie możliwości Firefoxa. Na pewno nie stanie się to przed końcem roku - natomiast przyszły rok dla Mozilli będzie kluczowy.
Źródło: Techcrunch
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu