Felietony

9 na 10 osób nie zna skrótu wyszukiwania, czyli CTRL + F! - producenci, bierzcie się za edukowanie

Szymon Barczak
9 na 10 osób nie zna skrótu wyszukiwania, czyli CTRL + F! - producenci, bierzcie się za edukowanie
Reklama

Spotkałem się już z wieloma przypadkami utrudniania sobie życia przez użytkowników komputerów. Nie raz widziałem ludzi, którzy nie korzystali z rolki ...

Spotkałem się już z wieloma przypadkami utrudniania sobie życia przez użytkowników komputerów. Nie raz widziałem ludzi, którzy nie korzystali z rolki w myszce, tylko przewijali strony za pomocą suwaka łapanego kursorem myszy czy też za pomocą strzałek. Widziałem nie raz, gdy ludzie używali wyszukiwarki jak paska adresu. Poruszam się jednak głównie w środowisku osób obeznanych z technologią, dlatego nigdy nie zwróciłem uwagi na to, że ludzie mogą mieć problemy z wyszukiwaniem treści w dokumentach. Okazuje się, że Google zbadało ten temat, a wyniki są szokujące - aż 90% osób nie zna skrótu klawiszowego CTRL + F i za każdym razem przeszukuje dokument ręcznie!
Reklama

Redaktor The Atlantic przeprowadził luźną rozmowę z jednym z pracowników Google'a, zajmującym się antropologią wyszukiwania. Wynik rozmowy był szokujący. Okazało się, że jedno z badań Google'a pozwoliło stwierdzić, że aż 90% użytkowników komputerów w Stanach Zjednoczonych nie korzysta ze skrótu służącego wyszukiwaniu i przeszukuje dokument ręcznie. Mi jako osobie związanej z komputerami z trudnością przechodzi coś takiego przez głowę. Przeszukiwanie dokumentów za pomocą tego skrótu wydaje się tak oczywiste, że aż głowa puchnie :)

Dan Russel, który przeprowadzał owe badania powiedział

90 percent of the US Internet population does not know that. This is on a sample size of thousands. I do these field studies and I can't tell you how many hours I've sat in somebody's house as they've read through a long document trying to find the result they're looking for. At the end I'll say to them, 'Let me show one little trick here,' and very often people will say, 'I can't believe I've been wasting my life!'

Komputery spopularyzowały się bardzo, bardzo szybko, jednak nikt nie wziął na swoje barki edukacji użytkowników. Całe szczęście, że w kwestii smartfonów dzieje się inaczej - a przynajmniej w naszym kraju. Jednak jakby nie było, nie można mieć pretensji do osób, które marnują swój czas przeszukując dokumenty ręcznie. Takim osobom po prostu nie wpadło nigdy do głowy, że taki skrót może istnieć - bo niby skąd? Miały go sobie wymyśleć?

Właśnie z tego powodu edukacja konsumentów w dziedzinie technologii jest potrzebna. Cieszy mnie to, że producenci czy też duże markety wystawiają specjalne stoiska w centrach handlowych, gdzie zwykli ludzie mają możliwość choćby rzucenia okiem na nowości, które pojawiają się na rynku. O stoiska takiego na przykład koreańskiego producenta, który wybił się na Androidzie na rynku smartfonów, zahaczyłem już w kilku miastach w Polsce.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama