Francja chce aby mieszkańcy największych aglomeracji przesiedli się na rowery, podobnie jak Holendrzy. Aby tego dokonać oferuje hojne zachęty np. w postaci 4000 euro za wymianę swojego samochodu na rower elektryczny.
Francja stawia na rowery
Francuzi już jakiś czas temu wymyślili sobie, że mieszkańcy największych miast mają przesiąść się na rowery, wzorem takich krajów jak Holandia, Dania czy nawet Niemcy. Plan był aby do 2024 roku nawet 9% mieszkańców największych aglomeracji poruszało się na rowerze. Póki co jednak realizacja tego założenia idzie bardzo słabo, bo obecnie wskaźnik ten wynosi zaledwie 3%. Dlatego rząd zwiększył zachęty i obecnie słabiej usytuowani mieszkańcy stref niskiej emisji spalin mogą dostać nawet 4000 euro jeśli wymienią swój stary samochód na nowy rower elektryczny lub zwykły. Im ktoś zarabia więcej tym ta dopłata będzie mniejsza, ale dla tych osób o mniejszych dochodach jest to całkiem znacząca kwota.
Otwartym pozostaje pytanie czy to wystarczy, bo pozbycie się samochodu to dosyć odważny krok, nawet dla mieszkańców miast. Dlatego poza zachętą dla obywateli, rząd chce też zachęcić samorządy do rozbudowy sieci dróg rowerowych. Paryż wyda na ten cen ponad 250 mln euro i w ciągu najbliższych 5 lat powstać ma tam 130 km nowych, bezpiecznych tras rowerowych. To może być znacznie lepszy argument do przesiadki na rower niż bezpośrednia dotacja za pozbycie się starego samochodu. Niemcy kilka lat temu dawali podobne dopłaty za sprzedaż starego auta, ale przy wymianie na nowy model z mniejszą emisją spalin i wtedy akcja zakończyła się sporym sukcesem.
Obecnie podobny program jak Francja, ma między innymi Litwa, tam zachęta wynosi co prawda tylko 1000 euro, ale samochód można wymienić na rower, skuter lub motor, albo po prostu na bilety miesięczne do komunikacji miejskiej. Dla osób mieszkających w dużych aglomeracjach to z pewnością bardzo sensowne rozwiązanie. Zmiana mentalności ludzi może być jednak znacznie trudniejsza. W Holandia szacuje się, że nawet 1/4 ludzi korzysta z roweru jako głównego środka transportu, przy takim porównaniu te 9% we Francji nie wygląda wcale tak okazale.
źródło: The Times
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu