PSPA podsumowało pierwsze półrocze 2023 roku na rynku aut elektrycznych i okazuje się, że aut elektrycznych bardzo szybko przybywa. W porównaniu do zeszłego roku, sprzedaż rośnie o ponad 70% i wygląda na to, że trend tylko przyśpiesza.
40 tys. aut elektrycznych w Polsce
Liczba aut elektrycznych w Polsce rośnie coraz szybciej i wygląda na to, że trend ten będzie tylko przyśpieszał. Na koniec 2022 roku po polskich drogach jeździło 31 249 samochodów elektrycznych (BEV), natomiast na koniec czerwca 2023 było ich już 40 780, czyli o blisko 10 tys. więcej. Druga połowa roku zapowiada się jeszcze lepiej więc wielce prawdopodobne jest, że na koniec 2023 roku będziemy mieli w Polsce ponad 50 tys. aut elektrycznych. Do tego można doliczyć też hybrydy typu plug-in (PHEV), których sprzedaż też rośnie, choć nie tak dynamicznie. Na koniec 2022 roku mieliśmy ich w Polsce nieco ponad 30 tys., a po pół roku wynik ten wzrósł do niespełna 40 tys. W sumie park samochodów osobowych, które mogą operować na samym prądzie przekroczył liczbę 80 tys. sztuk.
Jeśli doliczymy do tego również pojazdy użytkowe, które coraz częściej można spotkać na polskich drogach, to liczba aut z napędem BEV rośnie do ponad 45 tys. sztuk. Tylko w pierwszej połowie 2023 roku przybyło ich 1314, ponad dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Niestety w Polsce nadal mamy jeden duży problem, a mianowicie dostępność punktów ładowania.
Brakuje ładowarek dla samochodów elektrycznych
Na koniec 2022 roku w Polsce było 2565 stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Pół roku później jest ich tylko 2885, a w sumie punktów ładowania przybyło zaledwie 700. To wzrost o 14%, podczas gdy liczba samochodów elektrycznych typu BEV zwiększyła się w tym czasie o 1/3. Małym pocieszeniem może być fakt, że szybciej przybywa szybkich stacji ładowania, w pół roku powstało ich niemal 150, dzięki czemu proporcje względem wolniejszych stacji AC zmieniły się z 71 do 29, na 69 do 31%. Niewielkie to pocieszenie, ale za sprawą nowych inwestycji, jakie planuje np. Biedronka, sytuacja powinna w najbliższych latach nieco się poprawić.
Mamy co nadrabiać, bo według najnowszych wytycznych UE, do 2030 roku musimy znacząco rozbudować sieć ładowarek wzdłuż najważniejszych tras należących do sieci TEN-T. Według szacunków specjalistów z PSPA, ich łączna moc, wliczając w to również ładowarki dla samochodów ciężarowych, ma wynosić 580 MW. To sześciokrotnie więcej niż moc wszystkich obecnie zainstalowanych w Polsce ładowarek. Nie będzie to z pewnością proste zadanie i bardzo duże wyzwanie dla polskich sieci energetycznych, ale tej transformacji już chyba nic nie zatrzyma.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu