Komputery i laptopy

Dyski HDD pójdą w odstawkę, ta firma szykuje SSD o pojemności 300 TB

Kamil Pieczonka
Dyski HDD pójdą w odstawkę, ta firma szykuje SSD o pojemności 300 TB
24

Dyski SSD praktycznie całkowicie zdominowały rynek komputerów osobistych. Dzisiaj mało kto kupuje dysk talerzowy, choć te ostatnie znajdują jeszcze zastosowanie w centrach danych, ze względu na oferowana pojemność. To jednak wkrótce również może się zmienić.

Dyski HDD przejdą do lamusa?

Nikt chyba nie ma dzisiaj wątpliwości, że dyski SSD wykorzystujące pamięć typu NAND to najlepsze co spotkało branżę komputerową w ostatniej dekadzie. Przyśpieszenie działania komputerów z tego typu nośnikami było bardzo dobrze widoczne i nic dziwnego, że dzisiaj praktycznie już żaden producent notebooków czy gotowych komputerów stacjonarnych nie stosuje dysków talerzowych. Te nadal są jednak dostępne na rynku, bo jeśli chodzi o przechowywanie większej ilości danych, nadal wygrywają pod względem kosztów. Wiele osób nadal kupuje dyski HDD chociażby do swoich domowych serwerów NAS. To jednak wkrótce może się również zmienić.

Polecamy na Geekweek: Jak edytować PDF? Pięć sposobów na wprowadzenie zmian w dokumencie

Firma Pure Storage produkująca nośniki danych klasy przemysłowej, zapowiada, że za 3 lata zacznie oferować systemy oferujące nawet 300 TB pojemności. Dla porównania dzisiaj ma ofercie dyski oferujące od 24 do 48 TB. Cały ten wzrost ma odbyć się bez zwiększania fizycznych rozmiarów ich modułów. Droga do wzrostu pojemności wiedzie przez zastosowanie nowej generacji kości pamięci NAND. Obecnie firma stosuje pamięci od różnych dostawców, które mają od 112 do 160 warstw. Wiele firm testuje już jednak chipy posiadające nawet ponad 200 warstw, a liderzy rynku tacy jak Samsung zapowiadają kości 1000 warstwowe przed końcem obecnej dekady. Do 2026 roku na rynku mają już być moduły 300-400 warstwowe, co przy zachowaniu podobnych wymiarów, pozwoliłoby na trzykrotne zwiększenie pojemności.

To nadal za mało aby osiągnąć 300 TB zapowiadane przez Pure Storage, ale firma nie zdradziła jeszcze wszystkich swoich trików. Bardzo prawdopodobne jest, że pomóc mogą też pamięci PLC (5 bit per cell), które zwiększają upakowanie danych o 20% w stosunku do powszechnych już dzisiaj pamięci QLC. Co prawda ucierpi na tym trwałość i liczba cykli zapisu/odczytu danych, ale dyski o dużej pojemności stosowane są przede wszystkim do przechowywania danych, a nie ich ciągłej edycji. Nawet jeśli osiągniecie 300 TB przesunie się o kilka lat, to dyski talerzowe już dawno pozostaną w tyle.

Seagate w tym roku powinien wprowadzić do sprzedaży pierwsze dyski wykorzystujące technologię HAMR, które zaoferują pojemność 30 TB. Plany przewidują, że za 2 lata ich pojemność wzrośnie do 40 TB, a do 2026 roku nawet do 50 TB. Do końca dekady w ofercie mają już być nośniki oferują 100 TB w standardowej obudowie 3.5 cala. To całkiem sporo, ale raczej nikt nie ma wątpliwości, że dyski SSD będą już wtedy kilka długości z przodu. Jeśli do tego cena w przeliczeniu na 1 GB pojemności również będzie niższa, to za 10 lat dyski HDD mogą być już tylko ciekawostką historyczną.

źródło: Block&Files

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu