Wyniki badań

30 lat telefonii komórkowej w Polsce, czyli od Nokii do iPhone'a

Patryk Koncewicz
30 lat telefonii komórkowej w Polsce, czyli od Nokii do iPhone'a
31

Trzy dekady polskiej telefonii zmieniły sposób w jaki postrzegamy komórki. Jaki operator był pierwszym wyborem Polaków? Do kogo wykonali pierwsze połączenie? Dowiecie się tego z poniższego raportu

Telefony komórkowe to urządzenia pełne sprzeczności. Z jednej strony nikt nie obrazi się, jeśli nazwę je najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Służą nam dziś właściwie do wszystkiego, począwszy od kontaktów, przez pracę, aż po różnoraką rozrywkę. Z drugiej jednak strony przy nieodpowiednim podejściu mogą wejść w rolę największego nemezis, z którym nie sposób rozstać się nawet przy rodzinnym stole i spotkaniach towarzyskich. Faktem jest jednak to, że niezależnie od motywacji Polacy nie potrafią już bez telefonów żyć. Przez ostatnie 30 lat sposób i częstotliwość ich użytkowania zmieniły się diametralnie. To właśnie z okazji trzydziestolecia wejścia telefonii komórkowej na Polski rynek, firma Publicon przygotowała raport o zmianach, motywacjach i specyfice używania komórek.

Polska telefonia komórkowa po trzech dekadach

Badanie zostało przeprowadzone na grupie 607 respondentów w przedziale wiekowym 18-65+, pochodzących z ze wszystkich rejonów Polski. Gdy 18 czerwca 1992 roku Centertel rozpoczął swoją działalność, telefony były symbolem statusu, nieosiągalnym dla przeciętnego zjadacza chleba. Zakup komórki był zatem dużym wydarzeniem, który otwierał dostęp do zupełnie nowego sposobu nawiązywania relacji. Jakie urządzenie Polacy wybierali jako pierwsze? Cóż, tutaj zaskoczenia nie ma.

Nokia, czyli ikona polskiej telefonii

Moim pierwszym telefonem – i istnieje spore prawdopodobieństwo, że Twoim też drogi czytelniku – była Nokia 3310. Urządzenie, które dziś jest zaledwie memem, dawnej było tym, czym współcześnie jest iPhone. Fiński producent był niegdyś niekwestionowanym liderem na rynku i widać to w wynikach badań.

Źródło: Publicon

Ponad 33% respondentów – zarówno w grupie kobiet, jak i mężczyzn – odpowiedziało, że ich pierwszy telefon pochodził właśnie ze stajni Nokii. Na drugim miejscu znalazły się Samsung i Motorola, które deptały Nokii po piętach, wykorzystując niechęć fińskiej marki do telefonów z klapką. Nokia dominuje we wszystkich grupach wiekowych, zaczynając od osiemnastolatków, kończąc na użytkownikach 65+.

Źródło: Publicon

Ulubieni operatorzy Polaków

Telefon komórkowy byłby niczym bez operatora. Dzięki wsparciu zagranicznych inwestorów Centertel zdołał w 1992 stworzyć niezbędną infrastrukturę i pomimo bardzo wysokich cen ówczesnych komórek, zbudować bazę sporą bazę klientów. Machina ruszyła jednak na dobre dopiero po wejściu na rynek Ery i Plusa. Konkurencja sprawiła, że ceny urządzeń spadły, dzięki czemu większa liczba Polaków mogła pozwolić sobie na luksus posiadania telefonu komórkowego. To właśnie Plusa respondenci najczęściej wskazują jako pierwszego operatora, jednak co ciekawe, różnice między pozostałymi kandydatami nie są tak duże jak w przypadku marki urządzenia.

Źródło: Publicon

Wysokie miejsca wśród grupy kobiecej zajął T-Mobile (19,9%) oraz Era (18,6%). Na drugim miejscu w męskiej części respondentów uplasowało się Orange (20%), na trzecim zaś Era (18,6%). Plus może pochwalić się największą popularnością w grupie wiekowej 25-34, będący pierwszym wyborem 27,7% badanych. Plus nie jest liderem jedynie w grupie 65+, w której ankietowani wskazali na Erę oraz T-Mobile.

Źródło: Publicon

No dobrze, ale przecież telefony komórkowe powstały po to, aby „łączyć ludzi” czyż nie? Do kogo więc Polacy wykonali swoje pierwsze połączenie?

Telefon do mamy

W tym przypadku dane są miażdżące. Aż 41,3% kobiet oraz 40% mężczyzn wskazało, że pierwsze połączenie z telefonu komórkowego wykonali do mamy. Na drugim miejscu znalazła się kategoria mąż/żona z wynikiem 18% (kobiety) i 16,6 (mężczyźni).

Źródło: Publicon

Niemalże połowa ankietowanych w grupie 25-34 zdecydowała się wykonać pierwsze połączenie właśnie do matki.

Źródło: Publicon

Możliwość wprowadzenia rozmów na odległość to oczywiście podstawowa funkcja telefonu komórkowego, ale dziś urządzenia stały się przecież interdyscyplinarnymi kompanami życia codziennego, których przydatność wkracza dalece poza zwykłe wykonywanie połączeń. Do czego więc Polacy używają telefonów najczęściej?

Komunikacja wciąż na pierwszym miejscu

Polacy wskazali rozmowy jako najczęstszą czynność wykonywaną przy użyciu telefonu komórkowego. Tuż za nim znalazło się szeroko pojęte korzystanie z Internetu a na trzecim SMSy. Ku mojemu zaskoczeniu media społecznościowe uplasowały się dopiero na czwartej pozycji, ze wskazaniem na grupę kobiet (49,5%).

Źródło: Publicon

Ciekawe wnioski można wyciągnąć z dokładnej analizy wiekowej poszczególnych kategorii. Wydawać by się mogło, że starsze pokolenie z dystansem podchodzi do technologii, jednak to właśnie grupa 65+ zanotowała największy procent użytkowania aplikacji mobilnych (21,6%).

Źródło: Publicon

Oglądnie filmów na telefonie nie pojawiło się ani razu w grupie wiekowej 55-64, a gry mobilne zostały całkowicie zdominowane przez najmłodsze pokolenie (42,3%). Nie zmienia to jednak faktu, że nawet w tej grupie rozmowy były pierwszym wyborem ankietowanych.

Connecting people

Po trzech dekadach telefonii komórkowej w Polsce pierwsze co przychodzi na myśl to powszechność. Z badań przeprowadzonych przez ISBnews wynika, że aż 96,9 Polaków powyżej 15 roku życia korzystało z telefonu komórkowego. Jak słusznie wskazał Szymon Sikorski, CEO Publicon, dzięki komórkom „dopaliliśmy się technologią” stając się w pewnym sensie cyborgami. Komunikujemy się na odległość, mamy zawsze przy sobie „dodatkową pamięć” i wiedzę na wyciągnięcie ręki. Trzy dekady zmieniły sposób, w jaki postrzegamy telefony, zmieniły ich wygląd, możliwości i dostępność jednak nadrzędna kwestia wciąż pozostaje niezmienna – komunikacja. Pomimo faktu, że Nokia jest już zaledwie cieniem dawnej chwały, to hasło „connecting people” mimo upływu lat pozostaje ponadczasowe.

Stock image form Depositphotos 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu