Ghost Robotics to firma założona przez Avika De oraz Gavina Kenneallego, która zajmuje się opracowywaniem i budowaniem robotów napędzanych silnikami bez przekładni, które poruszają się za pomocą odnóży. Właściciele firmy są zdania, że roboty kroczące mają przewagę nad tymi poruszającymi się za pomocą gąsienic lub kół (chyba nie mieli okazji zobaczyć Handle).
Owocem ich pracy jest robot o nazwie Minitaur, którego zaletami mają być niska waga oraz niska cena. Może być wykorzystywany jako autonomiczna jednostka wyposażona w czujniki, co nadaje się do zadań wywiadowczo-rozpoznawczych (Intelligence, Surveillance and Reconnaissance), misji ratowniczych, różnego rodzaju inspekcji zasobów, eksploracji, badań naukowych w wysoce nieprzyjaznych terenach, gdzie występują szkodliwe dla człowieka czynniki.
Nowy film z akrobacjami robota
Niedawno firma pochwaliła się swoim najnowszym filmikiem, demonstrującym usprawnienia zaimplementowane do ich robota oraz dodatkowo właściciele udzielili wywiadu dla IEEE Spectrum.
Możemy zobaczyć jak Minitaur jest w stanie poradzić sobie z niemal każdym rodzajem terenu. Robi to poprzez dynamiczne dostosowywanie swojego chodu pod daną sytuację. Sprawia to, że trudno go czymś zaskoczyć i nie wywróci się nawet po wejściu na lód.
Założyciele firmy za podstawowy cel obrali sobie poszerzanie zakresu możliwych zachowań robota Minitaur, co pozwoli mu na sprawne funkcjonowanie podczas bardzo różnych sytuacji, mogących mieć miejsce podczas wykonywania powierzonych mu zadań (a celują w całkiem szeroką grupę potencjalnych nabywców). Dlatego ich robot potrafi zmieniać tempo swojego chodu, obniżać wysokość korpusu i stawiać mniejsze kroki, skakać, a nawet chodzić pionowo na dwóch odnóżach (przez krótki czas).
W pewnych sytuacjach kroczące roboty są niezastąpione
Na pytanie o to jak kroczący robot wypada przy maszynach polegających na gąsienicach i kołach, pada odpowiedź rozpoczęta od zalet tych drugich rozwiązań. Na płaskich powierzchniach bez żadnych przeszkód, roboty poruszające się za pomocą kół biją wszystkie inne na głowę, ponieważ są wtedy niezwykle wydajne i szybkie. W przypadku kiedy przyjdzie nam prowadzić działania w piaszczystych terenach oraz miejscach gdzie znajduje się trudny teren, często ze sporą ilością błota, lepiej sprawdzą się gąsienice. Natomiast jeżeli na drodze znajdą się duże przeszkody i pionowe podwyższenia, na które trzeba się dostać, zdaniem Ghost Robotics wygrywają maszyny wyposażone w nogi.
Później twórcy Minitaura chwalą się jego uniwersalnością, tzn. dzięki dużej ilości tzw. stopni swobody, robot ma znacznie większą zwrotność i potrafi wybrnąć z trudnych sytuacji, gdy na przykład dojdzie do jego unieruchomienia ze względu na utkwienie w jakiejś przeszkodzie terenowej. Robot ma spore szanse na podjęcie próby samodzielnego wydostania się z opresji, podczas gdy coś, co jeździ na gąsienicach, najprawdopodobniej nie poradzi sobie bez zewnętrznej pomocy. Nawet w przypadku gdy z jakiegoś powodu zajdzie konieczność aby otworzyć drzwi, roboty muszą być wyposażone w jakieś mechaniczne ramię, ale Minitaur jest w stanie tego dokonać bez żadnych dodatkowych usprawnień. Wykorzysta do tego jedynie swoje cztery odnóża i zdolność do podskakiwania.
Najbardziej narażone na uszkodzenia są właśnie odnóża robota, które wydają się być jego podstawową zaletą, więc pojawia się potencjalny problem? Wręcz przeciwnie, podobno jest to kolejną zaleta, ponieważ np. podczas upadku z dużej wysokości, kiedy faktycznie dojdzie do wygięcia nóżek, można je łatwo naprawić lub po prostu wymienić.
Jeżeli ktoś zastanawia się, co to znaczy że Minitaur jest tani, to jego koszt wynosi 10 000 USD.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu