Felietony

Znowu się przyczepię do Androida (Google Play) - tym razem o Zite

Grzegorz Marczak
Znowu się przyczepię do Androida (Google Play) - tym razem o Zite
Reklama

Zite (spersonalizowany agregator newsów) to moim zdaniem genialna aplikacja na iPada, jest zdecydowanie w mojej piątce najlepszych programów na tablet...

Zite (spersonalizowany agregator newsów) to moim zdaniem genialna aplikacja na iPada, jest zdecydowanie w mojej piątce najlepszych programów na tablet Apple. Czym jest Zite pisałem już wcześniej dlatego odsyłam do wcześniejszego wpisu na AW. Teraz kiedy Zite wyszedł również w wersji na Androida pomyślałem, że wreszcie będę miał powód aby odpalić tablet z mobilnym systemem od Google (najpierw jednak musiałem go naładować :) )

Reklama

Po uruchomieniu na tablecie Google Play na stronie głównej nie ma jednak żadnej wzmianki o Zite. Ok, rozumiem że to świeży program i ktoś może udawać, że nie zna aplikacji za którą CNN zapłacił ok 20 milionów dolarów. Wchodzę więc w kategorię wiadomości i czasopisma mając nadzieję, że na tym poziomie szybko znajdę Zite. Niestety i tym razem skucha nie ma jej na liście pomogła dopiero wyszukiwarka. W tym momencie zastanawiam się jak działa mechanizm rekomendacji czegokolwiek a Google Play? Rozumiem, że zasłużony tytuł z App Store nie musi być hitem na Androida ale zważywszy na osiągnięcia tej Aplikacji można ją było chyba gdziekolwiek rekomendować aby użytkownicy sami sprawdzili czy jest to coś ciekawego?

No dobra ale może Google ma nieco inne podejście do rekomendacji aplikacji, może bazują jedynie na ilości pobrań w czym Zite dwa dni po premierze nie musi być najlepsze.


Zainstalowałem więc Zite na tablecie z Androidem, aplikacja miała być zgodna z wszystkimi moimi urządzeniami - także z HTC Flyer czy Kindle Fire. Zainstalowałem, uruchomiłem i zobaczyłem rozciągniętą wersje z małego ekranu. Dopiero po chwili w samym opisie aplikacji doczytałem, że ta wersja jest przystosowana do ekranów telefonów. Co ciekawe trzeba taką informacje umieszczać w opisie bo Google Play nie potrafi tego zidentyfikować lub też programista nie ma możliwości zaznaczyć takie informacji przy publikacji program w markecie. A może to błąd po stronie Zite?

Co gorsza oglądając Zite na telefonie z Androidem łatwo można się zorietnować, że przenieśli praktycznie 1:1 wersję z iPhona. W komentarzach można znaleźć natomiast informacje, że wewnątrz zostały nawet informacje i odwołania do App Store. Miałem wrażenie, że tak doświadczona firma już wie, że to tak nie działa i trzeba się trochę wysilić przy publikacji swojej aplikacji dla systemu Android. Dziwną wadą Zite jest też próba otwierania artykułów w przeglądarce mobilnej, czemu towarzyszy wyskakujący komunikat. Na iOS nie mam takich efektów, ale możliwe że to właśnie jedna z "zalet" przenoszenia 1:1 programu między środowiskami.

Tak więc zarówno Zite jak i Google Play zepsuli nieco premierę tej świetnej aplikacji mobilne na Androida. Pozostaje tylko pytanie jak biedny użytkownik Tabletów z Androidem ma sobie radzić w takiej sytuacji i jak dobierać aplikacje na swoje urządzenie tak aby uniknąć później takich rozczarowań? Nie dość, że z dobrymi aplikacjami na tabley jest u Google "biednie" to jeszcze nie potrafią ich uporządkować.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama