Według francuskiego bloga Nowhere Else znowu komuś udało się dostać do części administracyjnej serwisu Twitter. Tym razem włamywacz zrobił serię scree...
Według francuskiego bloga Nowhere Else znowu komuś udało się dostać do części administracyjnej serwisu Twitter. Tym razem włamywacz zrobił serię screenshotów które szybko rozchodzą się po sieci (należy jednak wziąć pod uwagę, że to wszystko może być zwykła mistyfikacją).
Link do panelu administratora w serwisie Twitter jest dość prosty i co ciekawy dostępny dla każdego https://admin.twitter.com/admin (w znaczeniu, że każdy może próbować się zalogować). Prawdopodobnie do włamania został użyta metoda brute force czyli sukcesywne sprawdzanie wszystkich możliwości jeśli chodzi o hasło (czyli ktoś musiał znać przynajmniej nazwę użytkownika)
Pełna lista z screenami znajdują się nowhereelse.fr
Warto obejrzeć obrazki z panelu administracyjnego twittera, widać na nich jakie możliwości mają zarządzający tym serwisem (nawet na poziomie pojedynczego konta) oraz widać też pewne limity co do wysłania informacji (które chyba nie do końca były jawne) taki jak limit aktualizacji dziennej to 126 statusów, 250 wiadomości bezpośrednich oraz do 1000 favorites
Ciekawe czy to prawdziwy włam czy też fake? W każdym razie Twitter powinien się chyba w tej sprawie odezwać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu