Apple

Czy Apple zyska przewagę na rynku komputerów dzięki architekturze ARM?

Kamil Pieczonka
Czy Apple zyska przewagę na rynku komputerów dzięki architekturze ARM?
Reklama

Apple nie zdecydowało się na zmianę architektury w swoich komputerach tylko ze względu na problemy Intela. Firma bez wątpienia widzi dla siebie znacznie więcej szans przejmując kontrolę nad całym procesem tworzenia produktów. Doskonałym przykładem są smartfony iPhone.

Co Apple chce osiągnąć dzięki architekturze ARM?

Wczoraj próbowałem oszacować jak długo może potrwać wsparcie dla procesorów x86 w komputerach Apple. Dzisiaj zajmiemy się całkiem odmienną kwestią, a mianowicie zastanówmy się jakie korzyści niesie nowa architektura. Apple podczas prezentacji na słynnym już wykresie, chciało dać na do zrozumienia, że ARM może zapewnić wyższą wydajność przy mniejszym zużyciu energii. To jednak wcale nie będzie takie proste i oczywiste jakby się nam mogło wydawać. Mam też wrażenie, że nie jest to też wcale najważniejsze z punktu widzenia Tima Cooka.

Reklama


Apple już od wielu lat pracuje nad tym, aby każdy element stosowany w smartfonach iPhone miał przynajmniej dwóch różnych dostawców, a najlepiej, żeby pochodził prosto z własnego działu projektowego. Ta strategia się sprawdza i teraz zostanie zastosowana również w komputerach. Tutaj najistotniejszym elementem był procesor i mam wrażenie, że nawet jakby Intel zgodnie z planem rozpoczął produkcję układów w 10 nm, to Apple i tak w pewnym momencie zdecydowałoby się na zmianę architektury. Bo procesor to dzisiaj tylko jeden z elementów, pewnie najważniejszy, ale współpracujący z całą otoczką. Doskonale widać to na poniższym slajdzie, gdzie obok procesora mamy dedykowane układy do obsługi sztucznej inteligencji, przetwarzania obrazu, dźwięku, przyśpieszania szyfrowania czy zarządzania energią. I trudno się nie zgodzić, ze stwierdzeniem, że w tworzeniu tej otoczki to właśnie Apple jest najlepsze.


Czy Apple zyska przewagę nad innymi producentami komputerów?

Apple projektując układy dla własnych urządzeń, które sprzedają się w milionach egzemplarzy ma ten komfort, że może już na etapie projektu myśleć o współpracy z oprogramowaniem. Tworząc zarówno procesor jak i jego system operacyjny, inżynierowie mają możliwości, które dla zwykłych firm nie są dostępne. Intel tworzy procesory uniwersalne, które muszą działać na różnych komputerach, z różnymi systemami operacyjnymi (Windows, Linux, Unix itd.) i niekoniecznie musi to być dla nich zawsze optymalne.

Asus, Acer, Dell czy HP, czyli najpopularniejsze marki produkujące notebooki w przewidywanej przyszłości nie mają szans na rezygnację ze współpracy z Intelem. ARM na Windows nie jest alternatywą. Okazuje się nawet, że procesor Qualcomma z Surface Pro X wyposażony w 8 rdzeni ARM taktowanych zegarem 3 GHz przegrywa w Geekbench z układem Apple A12Z na macOS Big Sur (źródło). Rosetta 2 okazuje się całkiem skuteczna co napawa pewnym optymizmem, choć warto podkreślić, że Apple zabroniło deweloperom publikować jakiekolwiek wyniki wydajności. Oznacza to, że jest przed nimi jeszcze sporo pracy.


Nawet jeśli w początkowej fazie, czyli przez te pierwsze 2 lata, wydajnościowo procesory ARM od Apple będą trochę odstawać od układów Intela, to mam wrażenie, że w pewnym momencie ta różnica zostanie zniwelowana, właśnie w dużej mierze przez oprogramowanie. Bo Apple ma wpływ na cały proces jego tworzenia, dostarcza narzędzia deweloperom i może od nich wymagać znacznie więcej. Microsoft czy Intel nie mają takiej siły przebicia, co dobitnie udowodniły porażki obu firm na polu smartfonów. Dlatego mam wrażenie, że tak, Apple z czasem może zyskać przewagę nad całą konkurencją na polu komputerów PC, a co za tym idzie powiększyć bazę swoich klientów.

Reklama

Warto też wspomnieć jeszcze o aspekcie finansowym. Przejmując projektowanie układów na własne barki i zlecając produkcję w TSMC, Apple z pewnością zaoszczędzi w stosunku do tego co wydaje na układy Intela. I to wcale nie oznacza, że obniży ceny swoich komputerów, podejrzewam, że przede wszystkim zwiększy swoją marżę, bo przecież firma rozliczana jest przez udziałowców z tego ile zarabia. To kolejny aspekt, który dla księgowego, którym jest Tim Cook mógł mieć duże znaczenie.

Tylko Huawei ma szansę zostać drugim Apple

I na koniec jeszcze kilka słów na temat jedynej firmy na świecie, która w tej chwili może podążyć drogą Apple. Co więcej może być wkrótce nawet do tego zmuszona, jeśli stosunki między Chinami, a USA się nie poprawią. Mowa oczywiście o Huawei. Ten proces rozpoczął się zresztą już wiele lat temu. Spółka zależna - HiSilicon projektuje swoje procesory dla smartfonów od kilku generacji, ma w swojej ofercie też procesory dla serwerów (również oparte na architekturze ARM), a także mnóstwo pomniejszych układów stosowanych w telekomunikacji. Trwają też prace nad systemem operacyjnym, który w pierwszej kolejności trafi na smartfony, ale nie jest powiedziane, że w przyszłości nie będzie mógł pojawić się na komputerach.

Reklama

Apple może przetrzeć szlaki, ale Huawei ma obecnie wszystko aby podążyć tą samą ścieżką, również na rynku komputerów. Nie ma na świecie innego producenta PC, który mógłby i chciałby zrobić to samo. Nie jest też powiedziane, że to dobra i jedyna droga, bo jak wiemy najważniejsze i tak są aplikacje. A tych Huawei nadal brakuje, ale licząca ponad 1 mld osób grupa odbiorców z pewnością jest poważnym argumentem dla wszystkich firm, które sprzedają swoje programy na globalną skalę. Będę z zaciekawieniem obserwował, jak sytuacja będzie się rozwijać w kolejnych latach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama