Startups

Zmaterializuj to co masz w głowie - to nie magia to przyszłość

Krzysztof Wąsowski
Zmaterializuj to co masz w głowie - to nie magia to przyszłość
Reklama

Chyba każdy z nas w dzieciństwie pragnął urzeczywistniać rzeczy, które ma w głowie. Ja przynajmniej pragnąłem tego bardzo za każdym razem gdy coś nabr...

Chyba każdy z nas w dzieciństwie pragnął urzeczywistniać rzeczy, które ma w głowie. Ja przynajmniej pragnąłem tego bardzo za każdym razem gdy coś nabroiłem i zniszczyłem mamie lub tacie jakiś cenny przedmiot. Do tej pory wydawało mi się, że materializacja myśli jest niemożliwa, jednak pamiętajmy że mamy drukarki 3D...

Reklama

O drukarkach, druku i technologii 3D na Antywebie było już sporo. Dziś także postanowiłem poruszyć ten temat, jednak nie będzie przewidywań, teorii spiskowych, technologii rodem z przylądka Canaveral czy pomysłów z Białego Domu. Dziś będzie bardziej spirytystycznie, umysłowo wręcz neurologicznie.

Komu zdarza się czytać teksty ten na pewno zauważył, że od pewnego czasu szukam startupów nie tylko na terenie USA i Polski, ale także na terenach krajów niszowych takich jak Brazylia, Indie czy Izrael. Są to kraje, o których niewiele się mówi, a które posiadają bardzo bogatą scenę startupową i technologiczną. Dziś przeniesiemy się w równie egzotyczne tereny, bo do Chile.

To właśnie w tym kraju powstaje technologia ściśle związana z naszymi umysłami i materializacją tego co w nich siedzi. Startup, który za nią jest odpowiedzialny nazywa się Thinker Thing. Twórcy tego startupu postanowili stworzyć oprogramowanie, dzięki któremu będziemy mogli wydrukować na drukarce 3D to co mamy na myśli! Ba, udało im się nawet dzięki stworzonemu już oprogramowaniu wydrukować małą zabawkę!


Jak to działa? Bardzo prosto! Po pierwsze, użytkownik musi założyć na swoją głowę zestaw Emotive EPOC, który wykorzystuje szereg czujników w nim zamontowanych do odczytywania i przesyłania sygnałów elektrycznych, które tworzy mózg do komputera. Dalej na ekranie monitora, przed którym siedzi użytkownik pojawiają się różnego rodzaju kształty, które zaczynają ze sobą mutować i zmieniać się.

Użytkownik za pomocą swoich myśli może na nie wpływać, a konkretnie pewne kształty akceptować, a inne odrzucać w zależności od obiektu jaki sobie wyobrażają w głowie. Zestaw EPOC odczytuje sygnały elektryczne, które są tworzone przez mózg podczas tego procesu i zmienia kształt tego co znajduje się na ekranie monitora na ten z głowy użytkownika. Wymodelowany obraz może być wydrukowany na drukarce 3D także dzięki komendzie myślowej.

Pomimo tego, że człowiek jako istota jest rozumny i wydawać by się mogło, że modelowanie kształtu powinno być dla niego czymś banalnym to w rzeczywistości tak nie jest. Większość z badanych dorosłych osób miało z tym problemy, a twórcy twierdzą, że problemem jest koncentracja i brak abstrakcyjnego myślenia u niektórych dorosłych ludzi. Co ciekawe do eksperymentu zaproszono także dzieci, które poradziły sobie z tym wyzwaniem o niebo lepiej od dorosłych. Okazuje się, że dziecięce umysły nie są skalane jeszcze ograniczeniami umysłowymi nabywanymi w trakcie lat nauki i życia i łatwiej poradziły sobie z modelowaniem kształtów za pomocą myśli.

Reklama


Thinker Thing aktualnie dopracowuje swoją technologię i będzie realizowało dwa ciekawe projekty. Pierwszym jest podróż przez całe Chile i zapraszanie dzieci do korzystania z ich wynalazku. Rząd Chile, który przeznaczył środki finansowe na rozwój tej technologii wraz z jej twórcami chcą stworzyć pierwsze muzeum myśli, a raczej wystawę myśli dzieci o nazwie: „The Fantastical Mind Creatures of Chile”.

Drugim projektem jest Thought Puppet, czyli pierwsza na świecie pacynka, której mimiką twarzy i ruchami będzie można sterować za pomocą fal mózgowych. Póki co udało się stworzyć wirtualną pacynkę (na ekranie monitora), której ekspresją może sterować użytkownik przy pomocy zestawu EPOC.

Reklama

Technologia wydaje się być przełomowa, możliwość modelowania kształtów za pomocą umysłu to piękna wizja przyszłości. W końcu nic lepiej nie odda tego co mamy w głowie jak nasz własny umysł. Czy ta technologia może zmienić coś na rynku? Trudno powiedzieć. Z jednej strony, jest to pewien przełom, z drugiej coś, czego wielu ludzi może się bać, tak jak kiedyś bano się ognia. Myślę, że w przeciągu kilku lat pomysł na drukowanie myśli w 3D może wiele pozmieniać w naszym postrzeganiu świata.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama