HTC

Źle się dzieje w HTC – M9 wyrasta na największą porażkę Tajwańczyków w ostatnich latach

Jakub Szczęsny
Źle się dzieje w HTC – M9 wyrasta na największą porażkę Tajwańczyków w ostatnich latach
Reklama

HTC One M9 nie jest złym smartfonem. Owszem, jest naprawdę wydajny, wyposażony w przyjemną i całkiem dobrze zoptymalizowaną nakładkę. Na Antywebie mie...

HTC One M9 nie jest złym smartfonem. Owszem, jest naprawdę wydajny, wyposażony w przyjemną i całkiem dobrze zoptymalizowaną nakładkę. Na Antywebie mieliśmy okazję gościć ten smartfon w redakcji - recenzję dla Was przygotował Tomasz. Aparat pod względem jakości dalej nie jest tym, czego oczekiwalibyśmy od telefonu za nieco ponad 3 tysiące złotych. W mojej ocenie jest także niesamowicie wtórny w stosunku do poprzedników. Po HTC spodziewałem się czegoś nowego, zwłaszcza, że poprzeczkę mocno podniósł Samsung.

Reklama

W miesiąc po ogłoszeniu dobrych wyników HTC, z Tajwany napływają do nas mało przyjemne dla producenta dane. Zgodnie z danymi za kwiecień, przychód rok do roku skurczył się aż o 38,6%. Analitycy wskazują, że HTC ma ogromny problem właśnie z tegorocznym flagowcem, który nie sprzedaje się tak dobrze, jak powinien. Co więcej, jeden z analityków z Yuanta Securities Investment Consulting donosi, iż w miesiąc sprzedano jedynie 4,75 miliona smartfonów HTC One M9. To aż o 43,75% mniej, niż w roku poprzednim - oczywiście biorąc pod uwagę sprzedaż One M8. Zaś w stosunku do One M7 jest to spadek o 35,71% (kwiecień 2013). Analitycy ponadto spodziewają się, że wyniki za maj mogą się poprawić dzięki wydaniu One M9+ oraz E9+ na rynek chiński.


Powodem, dla którego HTC wiedzie się gorzej, niż w poprzednich latach ma być fakt, iż wokół Snapdragona 810 wyrosło wiele wątpliwości. Te dotyczyły oczywiście jego ponadprzeciętnych zdolności do nagrzewania się, a co za tym idzie znaczny wpływ na komfort korzystania z urządzenia. Szum medialny wokół Snapdragona i późniejsze doniesienia o grzejących się One M9 (a także aktualizacja HTC naprawiająca tę przypadłość) również nie wpłynęły dobrze na odbiór tej słuchawki. Do pieca dołożył Samsung, który zrezygnował z Snapdragona 810 na rzecz własnych układów. W mediach oczywiście zawrzało - według komentatorów wydarzeń w kręgu nowych technologii miało to się odbyć między innymi dlatego, że Samsung chciał uniknąć problemów z wadliwymi podzespołami.

Pomimo tych danych oraz opinii analityków, HTC robi wszystko, by jego sytuacja nie poprawiła się. Mówię tu o nieco szerszym spektrum czasowym - wizerunek Tajwańczyków szarpią co rusz mniejsze i większe aferki związane z brakiem aktualizacji dla niektórych urządzeń. Wczoraj pisałem dla Was o tym, że One Mini i One Mini 2 nie otrzymają Lollipopa i tym samym producent zostawia nieco mniej rozrzutnych klientów na lodzie. A tymczasem inni producenci potrafią aktualizować swoje słabsze słuchawki i jakoś nie mają problemów z ich powolnym działaniem. Takim wytłumaczeniem wykręca się bowiem HTC, który orzekł, iż z powodu niezadowalającej wydajności nie planuje zaktualizować One Mini i One Mini 2 do nowego Androida. Brzmi dziwnie? Oczywiście, tym bardziej, że nawet jeśli można byłoby "zwalić" winę na nakładkę, to Sense jest właśnie jedną z tych, które działają najlepiej.

Grafika: 1, 2

Źródło: Phonearena

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama