Czy wejście na rynek modeli TWS oznacza, że nie ma po co sięgać po słuchawki przewodowe? Wręcz przeciwnie!
Wystarczy jedno urządzenie, a twoje słuchawki będą brzmiały znacznie lepiej
Jakie słuchawki dziś są najlepsze? Cóż, zapewne większość z was pomyśli, że w takim wypadku najlepszymi urządzeniami do słuchania muzyki będą topowe słuchawki TWS największych firm, jak AirPodsy Pro od Apple czy produkty uznanych marek premium, jak Audio Technika, B&W i innych.
Jednak jeżeli mowa o słuchawkach Bluetooth, te zawsze będą miały jeden główny mankament, a mianowicie - samą technologię Bluetooth. Na przestrzeni lat dużo się w tym temacie zmieniło (a ostatnio Qualcomm obiecuje transfer lossless dzięki swojemu najnowszemu kodekowi), ale wciąż wielu fanów audio w tym aspekcie stawia na sprawdzone rozwiązania, czyli wysokiej klasy słuchawki przewodowe.
Jednak tutaj też napotykamy szereg problemów. Jeżeli nie mamy dedykowanego odtwarzacza MP3, jest duża szansa, że w naszym smartfonie nie ma obecnie gniazda jack. Jeżeli natomiast jest, to najczęściej mówimy tu o tańszym modelu smartfona, którego DAC (Digital to Analog Converter) jest raczej budżetowej jakości. To sprawia, że nie jest on w stanie napędzić dobrej jakości słuchawek o dużej oporności. Co w takiej sytuacji zrobić?
Rozwiązaniem jest zewnętrzny DAC. Małe urządzenie o wielkiej mocy
Usunięcie gniazda jack i popularyzacja słuchawek bezprzewodowych, pomimo wielu ludzi, którzy byli jej przeciwko, zrobiła dla audio jedną dobrą rzecz - wycięła z rynku słabej jakości słuchawki przewodowe i dziś nawet budżetowe TWSy potrafią brzmieć lepiej. Jednocześnie, jeżeli chcemy z naszego telefonu słuchać muzyki w wysokiej jakości, nie potrzebujemy super audiofilskiego modelu, jak Moondrop MIAD 01, ponieważ w tym wypadku dane wychodzące przez USB-C będą dla wszystkich modeli identyczne.
To, czego potrzebujemy w tej sytuacji, to narzędzie, które pomoże przekonwertować sygnał cyfrowy na analogowy w możliwie najwyższej jakości. Taki DAC USB-C jest najczęściej bardzo poręczną przejściówką, a jego cena waha się od kilkunastu złotych za najtańsze modele, po kilkaset za taki DAC jak FiiO KA2. Czym różnią się droższe modele od budżetowców?
Cóż, droższe urządzenia przeznaczone są przede wszystkim do słuchawek o dużej oporności. Te z kolei wybierane są, ponieważ wyższa oporność oznacza mniejsze zniekształcenia dźwięku, jednak wymaga specjalnych wzmacniaczy słuchawkowych do poprawnego działania. Oprócz tego droższe modele mogą pochwalić się wyższym stosunkiem sygnału do szumów, obsługują bardzo wysokie częstotliwości próbkowania i najczęściej są w stanie przesłać dźwięk zgodny ze standardem Hi-Res audio.
Jednocześnie, w tym wypadku możemy wybrać urządzenie, bazując na tym, jaki procesor napędza konwersję i jak wybór konkretnego sprzętu wpływa na brzmienie (bo tak, DAC, podobnie jak każdy inny wzmacniacz, ma swoją charakterystykę). Jeżeli sparujemy taki zestaw z odpowiednimi słuchawkami możemy uzyskać naprawdę klasowy dźwięk gdziekolwiek tylko się znajdujemy. Jednocześnie trzeba pamiętać, że jeżeli będziemy chcieli na takim zestawie słuchać plików w jakości mp3 320 kbps, jego zakup będzie wyrzuceniem pieniędzy w błoto.
Jeżeli już decydujemy się na taki zakup, trzeba pamiętać, że aby był on czegokolwiek warty, musimy zapewnić mu odpowiednie źródło. Wiele z DACów ma wsparcie dla wielu sposobów kodowania (jak np. MQA) więc warto dobrać do tego odpowiednią usługę streamingową. Alternatywą oczywiście może być korzystanie z własnej biblioteki plików przechowywanych w wysokiej jakości, co jest coraz bardziej przystępne, ponieważ dziś telefon z pamięcią 512 GB nie jest już w żaden sposób półką premium.
Korzystacie na co dzień z zewnętrzego DACa?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu