Przez usterkę po stronie Google Cloud pół miliona osób straciło dostęp do kont funduszu emerytalnego.
Jeden błąd sprawił, że wyparowały oszczędności życia. Wszystko przez Google
Niektórzy chmurowe usługi Google wykorzystują do przetrzymywania tam notatek, dokumentów czy zdjęć z wakacji, ale istnieją też instytucje, które na Google Cloud opierają całą infrastrukturę, mającą wpływ na miliony ludzi. Z takich rozwiązań korzysta między innymi australijski fundusz emerytalny UniSuper, którego członkowie stali się ostatnio ofiarą głośnego incydentu. Jeden błąd ze strony Google sprawił, że użytkownicy zostali odcięci od środków zgromadzonych na kontach.
Pół miliona Australijczyków w panice – brak dostępu do środków przez tydzień
Wyobraźcie sobie to – zaglądacie na konto funduszu emerytalnego, a tam blokada, pustka lub środki wyraźnie mniejsze, niż kwota, która widoczna była dotychczas. Z takim problemem musiały zmierzyć się osoby korzystające z funduszu UniSuper. W przypadku części z nich dostęp do konta został zupełnie odcięty i to aż na tydzień, co wywołało falę paniki.
Przez dobrych kilka dni członkowie funduszu nie mogli śledzić środków, od których zależała ich przyszłość. Zaniepokojeni Australijczycy masowo zaczęli kontaktować się z działem wsparcia, ale podmiot informował, że usługa zostanie przywrócona do normalnego stanu dopiero w tym tygodniu. Niegodności objęły ponad pół miliona członków funduszu. Jak doszło do takiego zaniedbania?
Google przeprasza i wyjaśnia przyczynę incydentu
Sprawa została zgłoszona do Google, a dyrektor generalny Google Cloud – Thomas Kurian – przekazał w odpowiedzi, że doszło do nietypowego błędu. Zakłócenia miały wynikać z „bezprecedensowej sekwencji zdarzeń”, w wyniku których doszło do błędnej konfiguracji danych usługi Private Cloud firmy UniSuper, a to zaś doprowadziło do dezaktywacji subskrypcji na dostarczenie usług chmurowych od Google.
To zatrzęsło fundamentami usług UniSuper, a użytkownicy utracili dostęp do swoich kont lub mieli styczność z wyświetlaniem błędnych treści. Przedstawiciele Google Cloud przekazali, że to wydarzenie „jedyne w swoim rodzaju”, do którego nie nigdy wcześniej nie doszło.
„Google Cloud szczerze przeprasza za spowodowane tym niedogodności i nadal przez całą dobę współpracujemy z UniSuper, aby w pełni naprawić sytuację, mając na celu stopniowe przywracanie usług tak szybko, jak to możliwe. Chcielibyśmy jeszcze raz podkreślić, że był to odosobniony przypadek, a nie wynik złośliwego zachowania lub cyberataku oraz że żadne dane UniSuper nie zostały udostępnione osobom nieupoważnionym.”
Google podjęło już działania naprawcze i zobowiązało się nie dopuścić do takiej sytuacji w przyszłości, ale to nieco marne pocieszenie.
Ten incydent pokazuje bowiem, że dostęp do tak ważnej rzeczy jak środki emerytalne może zostać odcięty w kilka sekund przez jedną usterkę. Takie zdarzenia to woda na młyn dla krytyków walut cyfrowych i wszelkiej formy digitalizacji środków płatniczych. Pocieszeniem jest fakt, że UniSuper posiadało kopie zapasowe u innych dostawców, co minimalizuje utratę danych, ale dla członków funduszu ten incydent powinien być wyraźnym znakiem, by środki przechowywać też w innej formie.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu