Fotografia

Ten patent ZEISS daje nadzieje na jeszcze lepsze aparaty w smartfonach

Jakub Szczęsny
Ten patent ZEISS daje nadzieje na jeszcze lepsze aparaty w smartfonach
Reklama

O firmie ZEISS zrobiło się ostatnio głośno tuż po tym, jak wyciekły informacje potwierdzające ponowienie współpracy fotograficznej legendy z Nokią / HMD Global. Już wcześniej obydwie firmy wsławiły się świetnymi możliwościami fotograficznymi m. in. urządzeń z serii Lumia. Swego czasu, ukoronowaniem tej współpracy był model 1020.

ZEISS ma ponownie pojawić się w urządzeniu z logiem Nokii wraz z premierą modelu 8, który będzie stanowił flagową propozycję w portfolio Finów. Jako, że HMD Global oraz Nokia chcą dostarczyć nie tylko sprzęt wyposażony w najlepsze podzespoły, ale również taki, który będzie bezkompromisowy pod każdym względem, ZEISS ma być odpowiedzialny za optykę w aparacie. Dobrze wiadomo, że ZEISS jest jedną z takich firm, u których nie trzeba się obawiać o jakość - można zatem spodziewać się naprawdę dobrej jednostki foto w telefonie Nokia 8.

Reklama

Ten patent daje nadzieję na jeszcze lepsze aparaty w telefonach. ZEISS ma na to sposób

Co jest największą wadą aparatów w smartfonach? Według niektórych będzie to niemożność dokonania zoomu bez widocznej straty na jakości. Producenci radzą sobie z tym różnie - najczęściej po prostu korzystają z dodatkowej jednostki fotograficznej, która nie rozwiązuje całego problemu. W standardowych aparatach mamy do czynienia z ruchomymi elementami obiektywu, które tak ustawiają soczewki, aby uzyskać zoom optyczny. W telefonach nie da się tego zrobić, bo spowodowałoby to znaczące pogrubienie urządzenia, co nikomu na rękę nie jest.

ZEISS ma jednak na to nieco inny sposób. A co, gdyby wyposażyć telefon w obrotową jednostkę fotograficzną? Urządzenie zwyczajnie "zmieniałoby" soczewki o różnej ogniskowej tak, aby uzyskać np. konkretny zoom lub szeroki kąt. Pozwoliłoby to na umieszczenie większej ilości tego typu komponentów w jednym urządzeniu, co z punktu widzenia trendu na odchudzanie smartfonów jest akurat pożądanym kierunkiem.

Co ciekawe, ZEISS ów patent zgłosił już w 2015 roku, czyli stosunkowo dawno temu. Niektórzy fani duetu ZEISS oraz Nokia mogliby teraz rozpocząć dywagacje na temat możliwego użycia tej metody we flagowcu Finów, ale owe nastroje trzeba ostudzić. Przede wszystkim - ZEISS z pewnością nie zbadał owego mechanizmu na tyle, by móc go zaimplementować w telefonach komórkowych, gdzie przecież musi zachowywać się absolutnie bezawaryjnie. To po pierwsze. Po drugie - ostatnie przecieki na temat Nokii 8 wskazują tylko na dwa aparaty fotograficzne. Nie ma żadnych powodów do tego, aby doszukiwać się w tym telefonie obrotowego mechanizmu aparatu. Nie oznacza to jednak, że w przyszłości nie zobaczymy tego typu rozwiązania. Możliwe, że w ciągu kilku lat pokaże się na rynku urządzenie, które wykorzysta ów patent. Niemniej, warto obserwować ZEISS, bo to właśnie ta firma ma potencjał, aby sporo zmienić na rynku aparatów w telefonach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama