Świat

Agenci zrobili zdjęcie ekranu blokady smartfona podejrzanego. Według sądu naruszyli jego konstytucyjne prawa

Kamil Świtalski
Agenci zrobili zdjęcie ekranu blokady smartfona podejrzanego. Według sądu naruszyli jego konstytucyjne prawa
Reklama

Zaskakujący wyrok amerykańskiego sądu, według którego agenci naruszyli prawa do prywatności podejrzanego. A ci zrobili fotografię... ekranu blokady jego smartfona.

Czasem przyglądając się wyrokom sądów w kwestiach technologicznych i okołotechnologicznych mogę jedynie rozłożyć ręce w bezradności. Doskonale pokazują one, jak świat przegapił moment w którym powinien był ustalić reguły z nimi związane. To już druga w tym tygodniu sprawa z FBI. Nie dalej niż kilka dni temu wspominałem o tym że FBI jest wściekłe na Apple ze względu na to, że ci nie chcą zostawić backdoora który umożliwiałby służbom natychmiastowy dostęp do urządzeń podejrzanych i na konferencji wielokrotnie wspominali o tym jak to gigant z Cupertino naraża bezpieczeństwo obywateli USA, o tym że to niezwykle kosztowne dla podatników nawet nie wspominając. W obliczu tych oskarżeń wyrok sądu z Seattle wydaje się być niezwykle potrzebny.

Reklama


Agent FBI naruszył konstytucyjne prawa obywatela robiąc zdjęcie ekranu jego smartfona

Rzadko kiedy jeżdżę komunikacją miejską, ale kiedy już -- zawsze z ciekawością zerkam co tam ludzie wyprawiają na swoich ekranach. Kilka miesięcy temu z przerażeniem odkryłem, że bez większej refleksji pokazują rozmaite wrażliwe dane współpasażerom i niespecjalnie się tym przejmują. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych właśnie zapadł wyrok dotyczący zrobienia zdjęcia przedstawiającego smartfon z ekranem blokady przez agenta FBI. Okazuje się, że by móc takowy wykonać, pracownik służb bezpieczeństwa potrzebowałby nakaz -- bez niego został on odrzucony jako dowód w toczącej się wobec niego sprawie. Chodziło o rabunek i napaść. Kilka miesięcy po zatrzymaniu agenci z pudła z dowodami wyjęli smartfon, włączyli i zrobili fotografię z nazwą kontaktu (Streezy) - tym samym, według sądu, naruszając jego konstytucyjne prawa. Chodzi oczywiście o naruszenie prywatności. Przed laty byliśmy już świadkami tego, że nie można zmuszać podejrzanych do odblokowywania urządzeń -- ale to zupełnie nowy wymiar. Zaskoczeni?

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama