Google nie ustaje w rozwijaniu swojego flagowego rozwiązania do zarządzania stale puchnącymi bibliotekami multimediów. Firma regularnie podnosi poprzeczkę w kwestii wygody, a prawda jest taka, że konkurencja już od dawna i tak za nimi nie nadąża. I to pod wieloma aspektami. Ostatnie aktualizacje aplikacji Zdjęć Google przynoszą zauważalne zmiany wizualne: w tym najważniejszą z nich. Istotne odświeżenie odtwarzacza wideo.

Nowa wersja odtwarzacza wideo w Zdjęciach Google. Co się zmieniło?
Na pierwszy plan wysuwa się bez wątpienia zupełnie nowy pasek postępu filmu. Takowy jest zauważalnie większy, czytelniejszy i wyposażony w praktyczny, pionowy, wskaźnik, który znacząco ułatwia nawigację po osi czasu w materiałach wideo. Dzięki temu użytkownicy błyskawicznie mogą powrócić do wybranego fragmentu, albo precyzyjnie ustawić aktualny czas odtwarzania. Ponadto przycisk głośności został przeniesiony tuż ponad pasek postępu. Ta zmiana zapewnia znacznie wygodniejszy dostęp do niej, jednocześnie eliminując ryzyko przypadkowego wyłączenia podczas szybkiego przewijania. Z kolei funkcja pauzy nie znajduje się już na środku ekranu. Dla niej Google znalazło zupełnie nowe miejsce: tuż nad paskiem postępu. Nie tylko poprawia to przejrzystość całego interfejsu, ale też zwiększa wygodę obsługi na urządzeniach mobilnych.
Wisienką na torcie pozostaje jednak nowość której nie widać gołym okiem: znacznie łatwiejsze przewijanie materiału wideo. W miejsce dotychczasowych mechanizmów przewijania (dłuższy nacisk na lewą lub prawą stronę ekranu), pojawił się system podwójnego stuknięcia. Teraz wystarczy dwukrotnie dotknąć lewej lub prawej części wyświetlanego filmu, by natychmiast cofnąć lub przesunąć odtwarzanie o pięć sekund. Każdy kolejne stuknięcie wydłuża przewijany fragment o kolejnych pięć sekund, co umożliwia bardzo precyzyjne "skakanie" po odtwarzanych materiałach.
Google słucha użytkowników. Tych zmian było nam trzeba
Zmiany wprowadzone do Zdjęć Google są odpowiedzią na sygnały płynące zarówno od testerów znających platformę od podszewki, jak i zwykłych użytkowników. Zwiększony rozmiar elementów sterujących oraz przejrzystość interfejsu znacząco poprawiają doświadczenie korzystania z platformy. Szczególnie dotyczy to urządzeń z większymi ekranami.
Jednocześnie też Google dba o to, by aktualizacje przebiegały możliwie jak najbardziej płynnie. Nowe funkcje wprowadzane są etapami, dlatego mimo iż są one już serwowane szerszemu gronu odbiorców - jeśli jeszcze do was nie dotarły, to warto uzbroić się w cierpliwość. Prawdopodobnie będą tam nie później, niż za kilka-kilkanaście dni!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu