Google

Zdjęcia Google deklasują konkurencję. Z tej funkcji skorzystasz z ogromną przyjemnością

Kamil Świtalski
Zdjęcia Google deklasują konkurencję. Z tej funkcji skorzystasz z ogromną przyjemnością
Reklama

Zdjęcia Google ani trochę nie zwalniają tempa w temacie nowych funkcji i zmian wprowadzanych w obrębie platformy. Gigant przedstawia właśnie sporo ulepszeń w kwestii edycji zdjęć, które z pewnością ucieszą wszystkich miłośników fotografii. Zarówno amatorów, jak i profesjonalistów.

Od teraz zachowamy HDR po edycji w Zdjęciach Google!

Dotychczas edycja zdjęć HDR w Zdjęciach Google wiązała się z ważnym kompromisem. Narzędzia takie jak te odpowiedzialne za wyostrzanie rozmazanych zdjęć czy usuwanie obiektów tworzyły kopię zdjęcia w formacie SDR, co znacząco odbijało się na jego jakości. Google w ubiegłym roku odniosło się do tej sytuacji i tłumaczyło, że algorytmy odpowiedzialne za edycję były projektowane z myślą o obrazach SDR. Teraz jednak, dzięki technologicznym innowacjom, zdjęcia HDR zachowują pełen zakres tonalny oraz kluczowe metadane nawet po edycji za pośrednictwem aplikacji. Oznacza to, że kontrast i rozpiętość pozostają nienaruszone, a nasze fotografie wyglądają równie spektakularnie po obróbce, jak w oryginalnej wersji. Google idzie także o krok dalej, i wprowadza narzędzie Ultra HDR, które pozwala precyzyjnie regulować jasność zdjęć. Co więcej: dotychczasowe narzędzie HDR zmienia nazwę na "Tone", co lepiej oddaje jego rzeczywiste zastosowanie: dostosowanie tonacji obrazu. To drobna, ale znacząca zmiana, która ułatwi intuicyjne korzystanie z narzędzia. Małe-wielkie zmiany w interfejsie jak zwykle jest zmianą na plus!

Reklama

Jedną z najbardziej ekscytujących nowości jest możliwość przekształcania zdjęć SDR w format HDR. Pozwala to dodać starym fotografiom nowego blasku: głębsze kontrasty i rozświetlenia sprawiają, że zdjęcia prezentują się bardziej dynamicznie i realistycznie.

Zdjęcia Google ani trochę nie zwalniają tempa

Google w ostatnich tygodniach serwuje całe multum nowości Zdjęciom - co bez wątpienia cieszy. Miliony wiernych użytkowników platformy nie wzięły się znikąd — i jestem przekonany, że to właśnie takie małe-wielkie rzeczy sprawiają, że chętnie tkwią właśnie przy nich. Nowych funkcji nigdy za wiele, dlatego z nieskrywaną ciekawością patrzę w przyszłość i mam nadzieję, że niebawem doczekamy się jeszcze więcej znakomitych nowych opcji w aplikacji. Zarówno mobilnie, jak i bezpośrednio z przeglądarki!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama