Dziś na stronach Ministerstwa Zdrowia pojawiła się informacja o udostępnieniu nowej aplikacji mobilnej na Androida i iOS - Zaszczepieni. Po sprawdzeniu do czego ona służy zaczęłam się zastanawiać, po co ona tak w ogóle zwykłym obywatelom?
Zaszczepieni - nowa aplikacja mobilna na Androida i iOS. Zacznie się szczucie niezaszczepionych?
Tak na stronach pacjent.gov.pl jest opisywana owa aplikacja Zaszczepieni:
Aplikacja mobilna „Zaszczepieni” umożliwia potwierdzenie, że ktoś, kto pokazuje nam kod QR, jest rzeczywiście zaszczepiony. Aplikacja sprawdza ważność i poprawność kodu QR osoby zaszczepionej. Pokazuje też podstawowe dane o jego właścicielu, w tym imiona, pierwszą literę nazwiska oraz dzień i miesiąc urodzin. Dzięki temu można sprawdzić, że jest to kod osoby, która go okazuje. Osoba, która pokazuje do skanowania kod QR, wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych zawartych w kodzie.
O co chodzi z tym kodem QR? Każdy zaszczepiony przeciw COVID-19 po drugiej szczepionce dostaje kod QR. Na tę chwilę może być on jedynie wydrukowany, bo nie można go jeszcze pobrać na aplikację mobilną mObywatel (ostatnia aktualizacja to 21 grudnia w App Store i Play Store).
Zobacz też: Indywidualny kod QR dla 30 mln zaszczepionych Polaków? Jakoś tego nie widzę…
Tak więc teraz każdy w osobistych kontaktach może weryfikować czy na przykład znajomy, z którym się umówił lub zaprosił go na domówkę jest rzeczywiście zaszczepiony. To jakiś obłęd, kto o zdrowych zmysłach, w normalnych warunkach będzie chciał to teraz weryfikować?
Rozumiem sytuację, że w służbach mundurowych, na lotniskach oraz w szpitalach i przychodniach personel wyposażony jest w taki czytnik kodów OR, ale w jakim celu dawać taką aplikację w ręce każdemu? W moim odczuciu to może pójść w złym kierunku w przyszłości, pogłębić podziały w społeczeństwie, a złośliwe osoby czy to młodzież w szkołach, czy dorośli zaczną szczuć tą aplikacją osoby, które z różnych względów tego szczepienia się nie podejmą.
Centrum e-Zdrowia tak o to komentuje w Google Play komentarz jednego z użytkowników aplikacji na Androida:
Nie rozumiem komu ta aplikacja ma służyć. Z pewnością nie zaszczepionym.
Można np. upewnić się, że osoba, która przychodzi do Ciebie na domówkę jest zaszczepiona i nie podlega limitom ;-) To jedno z wielu zastosowań, których ilość będzie się poszerzać.
Osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji w życiu codziennym, że znajomy mówi mi, że się zaszczepił, a ja proszę go jeszcze o kod QR, by sprawdzić to czy rzeczywiście mówi mi prawdę.
Zastanawiam się jeszcze jakie szersze zastosowania ma na myśli Centrum e-Zdrowia? Już widzę te kolejki przed sklepami z limitami wejść i obok wchodzących bez problemu z tymi kodami QR. Jeśli to ma zachęcić Polaków do szczepień, tak jak te poza kolejnością to słabo to widzę. Na pewno nie zachęci, a wzbudzi wściekłość, frustracje i kolejne podziały w społeczeństwie.
Nie będę tu linkował do tych aplikacji, każdy chętny znajdzie je na stronie pacjent.gov.pl.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu