Żarty powoli zaczynają wymykać się spod kontroli. Firma Zotac postanowiła zaskoczyć swoich klientów i rzeczywiście wypuściła perfumy "dla graczy".

Przedmioty codziennego użytku z dopiskiem "dla graczy" stały się swego rodzaju memem. Zwykle takie połączenie wiązało się z wyższą ceną produktu, a w sieci pojawiło się wiele żartów typu: chleb za 5 złotych, a dla graczy za 69,99 zł. Jednak często parodia dogania rzeczywistość i tak jest też w tym przypadku.
Zotac, znany producent kart graficznych i miniaturowych komputerów PC, postanowił zrobić coś, czego raczej nikt się po nim nie spodziewał. Marka zadebiutowała z linią perfum dla graczy. Co zaczęło się jako primaaprilisowy żart, dziś trafia do testów użytkowników w ramach otwartej bety.
Perfumy tylko dla graczy. To nie jest żart
Nowe perfumy noszą nazwę F5 Esports Perfume i – według oficjalnego opisu – mają nie tylko odświeżać ciało podczas intensywnych sesji gamingowych, ale także wspierać koncentrację, redukować zmęczenie psychiczne i przyspieszać reakcje. W składzie mają się znaleźć kofeina, tauryna oraz „inne tajemnicze składniki”, co ma sugerować połączenie zapachu z funkcją pobudzającą – niczym energetyk, tylko w formie woni.
Zotac pierwotnie zaprezentował ten koncept w formie żartu 1 kwietnia, przedstawiając perfumy o aromacie morskiej bryzy, cyprysa, mięty i białego piżma – mieszanki tworzącej świeży, drzewny zapach. Okazuje się jednak, że produkt nie tylko trafił do fizycznej produkcji, ale również można go było przetestować na targach Computex 2025. Według pierwszych recenzji zapach jest słodki i dość uniwersalny.
Choć może się to wydawać dziwne, Zotac nie jest pierwszym producentem sprzętu komputerowego, który zainteresował się światem zapachów. Asus w zeszłym roku zaprezentował laptopa z dyfuzorem zapachowym, a następnie wypuścił bezprzewodową mysz o aromatyzowanej obudowie. Chińska firma Yeston poszła jeszcze dalej – jej karta graficzna Radeon RTX 9070 XT wyposażona jest w specjalny moduł zapachowy.
Grafika: Zotac
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu