Przyzwyczailiśmy się do tego, że słowo „lustrzanka” oznacza jakość w świecie fotografii, bo kiedyś podział był prostszy – świat fotografii dzielił się na półprofesjonalne i profesjonalne lustrzanki, oraz całą resztę. Było tak jeszcze za czasów analogowych i na początku przesiadki na technologię cyfrową. Jednak od tego czasu wiele się zmieniło, a mimo to ktoś niedawno zapytał mnie: „robione telefonem czy lustrzanką”.
Tymczasem zdjęcie zrobiłem bezlusterkowcem Panasonic Lumix i do lustrzanek nie planuję wracać z wielu istotnych względów. Najwyższy czas, aby jakość w fotografii przestała się kojarzyć wyłącznie z lustrzankami.
Rozmiar i waga to oczywista przewaga bezlusterkowców
Rozmiar i waga aparatu ma kluczowe znaczenie – to najważniejsza lekcja jaką odebrałem na przestrzeni lat zainteresowania fotografią. Okazało się, że jakość zdjęć schodzi na dalszy plan, kiedy aparat coraz częściej zostaje w domu. Zwyczajnie unikamy noszenia dużego, ciężkiego sprzętu, kiedy mamy aparat w każdym telefonie. W efekcie aparat zostaje zarezerwowany na specjalne okazje, a zdjęcia ze spacerów, wypadów na rower, wycieczek i tak robimy smartfonem. W takim razie po co nam ten aparat, skoro używamy go tylko od święta?
Lustrzanki zawsze będą większe i cięższe z kilku powodów. W przypadku korpusu wielkość wymuszona jest przez element, od którego wzięła się nazwa tych aparatów, od lustra i całego toru optycznego prowadzącego od obiektywu do wizjera. Lustro odbija obraz widziany przez obiektyw, musi znajdować się przed matrycą i mieć miejsce aby się unosić. Dalej w tańszych aparatach jest układ luster, a w droższych pryzmat. Wszystko to waży sporo i zajmuje miejsce. Dodatkowo niesie to ze sobą szereg komplikacji konstrukcyjnych. Unoszenie lustra ogranicza prędkość zdjęć seryjnych. Wizjer optyczny nie pozwala również na podgląd efektu jaki dają wybrane przez użytkownika parametry ekspozycji.
Bezlusterkowce są od tych wszystkich problemów wolne, co pozwala na poprawianie parametrów, redukcję rozmiarów i wagi. Korpus może być odpowiednio duży w modelach profesjonalnych, z wieloma ergonomicznymi udogodnieniami dla profesjonalistów, włącznie z dodatkowym uchwytem, w przypadku Panasonic Lumix GH5 czy G80. Ale jednocześnie może byś super mały, wielkości aparatu kompaktowego, chowanego do kieszeni, przy zachowaniu kompatybilności z systemem wymiennej optyki micro 4/3.
W przypadku obiektywów różnicę wielkości i wagi widać jeszcze wyraźniej, bo szklana optyka ma to do siebie, że szybko robi się duża i ciężka. W przypadku systemu micro 4/3 typowo portretowy obiektyw Panasonic Lumix G 42,5 mm F/1.7, pozwalający robić zdjęcia z pięknie rozmytym tłem waży 127 gramów, 137 gramów z dekielkami. To mniej niż typowy 5,2 calowy smartfon, który nosimy zawsze przy sobie. Jest też niewielkich rozmiarów, bo niemal całkowicie da się go schować w dłoni.
Za to odpowiednik tego obiektywu dla lustrzanek, 85mm F/1.8 waży 425 gramów, niemal pół kilo! Innymi słowy jest ponad trzy razy cięższy i mniej więcej tyle samo razy większy. Nie jest to przypadek skrajny, lecz najbardziej powszechny – nie mówimy przecież o teleobiektywach. Jeśli różnicę w rozmiarach i wadze przemnóżmy przez więcej akcesoriów, sytuacja staje się jasna. Bezlusterkowca, oferującego wymienną optykę wysokiej jakości zabierzemy bez problemu prawie wszędzie i nie będzie nam ciążyć. Lustrzanka będzie zwyczajnie wadzić każdemu, kto nie jest fotografem w trakcie realizacji zlecenia.
Nowe technologie trafiają znacznie szybciej do bezlusterkowców
Producenci lustrzanek istnieją na rynku od bardzo dawna, Nikon obchodził niedawno stulecie istnienia firmy. Jak sama nazwa wskazuje, producenci lustrzanek zdefiniowali swoje istnienie na rynku przez produkcję aparatów będących właśnie lustrzankami i nie spieszy im się do zmiany technologii. Zwłaszcza, że mają ogromne portfolio akcesoriów kompatybilnych wstecznie i wyrobioną markę. Zamiast walczyć o wprowadzenie najnowszych, najlepszych funkcji, jak robią to choćby producenci smartfonów, a także bezlusterkowców, rezerwują najważniejsze rzeczy dla aparatów za kilkanaście i więcej tysięcy złotych, podczas gdy tańsze modele są coraz bardziej okrojone z funkcji, z których część jest blokowana w oprogramowaniu. Efekty widać na pierwszy rzut oka. Rozsądniej wybrać system, w którym rozwój gwarantuje szeroką dostępność nowoczesnych i przydatnych funkcji.
Wideo 4K i korzyści jakie z niego płyną
Najbardziej charakterystyczny przykład dla akapitu powyżej to nagrywanie wideo. Lustrzanki potrafią to robić od dawna, ale ich funkcje są mocno ograniczone. Rozdzielczość 4K, która zagościła na dobre w smartfonach, kamerach sportowych i bezlusterkowcach, w lustrzankach znajduje się dopiero w modelach za kilkanaście tysięcy złotych za sam korpus. Panasonic wprowadził nagrywanie wideo 4K jako pierwszy w konsumenckim aparacie fotograficznym, w modelu Lumix GH4 na początku 2014 roku i od tego czasu większość modeli aparatów Panasonic oferuje nagrywanie 4K, bez względu na to, czy jest jednym z droższych, czy jednym z bardziej przystępnych cenowo modeli, jak choćby Panasonic Lumix GX80.
Panasonic nie zasypia gruszek w popiele i mający niedawno premierę model Panasonic Lumix GH5 jako pierwszy aparat konsumencki wprowadził nagrywanie 4K w 60 klatkach na sekundę, z zapisem wewnętrznym, na karcie pamięci, tym samym pokonując kolejną granicę.
Nie należy lekceważyć trybu 4K, bo otwiera on szereg dodatkowych możliwości, oferując znacznie więcej niż tylko wyższą szczegółowość i większe możliwości w postprodukcji podczas kadrowania i stabilizowania. Przede wszystkim każda klatka filmu 4K ma rozdzielczość 8 megapikseli i można wykorzystać nagrywanie 4K jako super szybki tryb seryjnych zdjęć bez limitu zrobionych klatek.
Ponieważ film i fotografia rządzą się trochę innymi prawami, jak choćby czasy otwarcia migawki w przypadku zdjęć są znacznie krótsze, niż w przypadku wideo, Panasonic postanowił stworzyć dedykowany tryb fotografowania 4K, który pozwala na uzyskanie najlepszych efektów. W aparatach GX80 i G80 pozwala to na serię z szybkością 30 klatek na sekundę, a we flagowym modelu GH5 aż 60 klatek na sekundę, lub 6K photo w przypadku 30 klatek.
Aparaty Lumix mają dodatkowe funkcje, które wykorzystują fakt, że rozdzielczość 4K jest czterokrotnie wyższa od Full HD i można osiągnąć ciekawe efekty przy przekadrowaniu wideo do 1080p. Funkcja 4K Live Cropping pozwala uzyskać efekt przesuwania aparatu tak jak na sliderze, podczas gdy aparat pozostaje nieruchomy, jedynie za pomocą płynnie przesuwanego kadrowania z rozdzielczości 2160p do 1080p. Możliwe jest również połączenie przesuwania z powiększaniem obrazu.
Skoro przy funkcjach wideo jesteśmy, warto wymienić Pull Focus, czyli płynne przejście ostrości z jednego do drugiego punktu wybranego na dotykowym ekranie, czy możliwość zrobienia time-lapse od razu wewnątrz oprogramowania aparatu Lumix, bez dodatkowych akcesoriów, takich jak interwałometr. Większość z tych rzeczy można osiągnąć w postprodukcji, ale wymaga to oprogramowania, pewnej wiedzy i czasu. Funkcje w aparacie Panasonic Lumix, których nie znajdziemy w lustrzankach, pozwalają zaoszczędzić zarówno czas, jak i miejsce na karcie pamięci.
Stabilizacja matrycy
Funkcji które wśród aparatów z wymienną optyką są zarezerwowane tylko dla bezlusterkowców jest więcej. Jednym z nich jest stosowanie stabilizacji matrycy, zamiast stabilizacji wewnątrz obiektywu. W efekcie funkcja stabilizacji będzie dostępna z każdym obiektywem, również z obiektywem całkowicie manualnym, pochodzącym z innego systemu i podłączonemu za pomocą przejściówki. Stabilizacja jest ogromnym udogodnieniem, pozwalającym wykonać nieporuszone zdjęcia przy czasie naświetlania w niektórych sytuacjach przekraczającym jedną sekundę, co pozwala obniżyć czułość i zmniejszyć szumy. W przypadku wideo pozwala na uzyskanie dobrych wyników podczas filmowania z ręki, podczas gdy filmowanie bez stabilizacji i bez statywu daje nieakceptowalne wyniki.
Panasonic jako pierwszy producent aparatów zaprojektował mechanizm Dual IS, który wprowadzony do aparatów Lumix pozwala na wykorzystanie stabilizacji w obiektywie, jeśli ten takową posiada i stabilizacji matrycy jednocześnie, uzyskując jeszcze lepsze wyniki. Wcześniej używany mógł być tylko jeden mechanizm stabilizacji na raz. W przypadku lustrzanek nie znam ani jednego aparatu ze stabilizacja matrycy i za tę funkcję trzeba dopłacać każdorazowo przy zakupie obiektywów. W przypadku obiektywów manualnych stabilizacja w lustrzankach zwyczajnie nie jest dostępna.
Tryb cichy jest całkowicie bezgłośny
Od modelu Lumix GX80 Panasonic stosuje nowo opracowaną migawkę elektromagnetyczną, która jest wielokrotnie cichsza niż w lustrzankach i starszych modelach aparatów tego producenta. Powoduje też znacznie mniejsze wibracje, niwelując ryzyko poruszenia zdjęcia na określonych czasach naświetlania.
Jest też tryb cichy, który nie tylko wyłącza wszystkie dźwięki aparatu, ale również zastępuje migawkę mechaniczną, migawką elektroniczną. Pozwala ona nie tylko na super krótkie czasy otwarcia na poziomie 1/16000 sekundy, ale również nie wydaje żadnych odgłosów. W efekcie aparaty Panasonic Lumix w trybie cichym są całkowicie bezgłośne. Można nimi fotografować podczas oficjalnych wystąpień, świetnie nadają się do fotografowania śpiących dzieci czy dzikich zwierząt. Sam byłem zaskoczony, jak często wykorzystuję tę funkcję i w jak wielu sytuacjach dźwięki aparatu okazałby się krępujące, gdyby nie możliwość ich całkowitego wyłączenia. Owszem, dźwięk migawki ma pewną magię w sobie, ale nie każdy chce wyglądać jak fotoreporter i przyciągać uwagę. Dobrze jest mieć możliwość wyboru.
Podsumowanie
Nie mam wątpliwości, że bezlusterkowce to przyszłość aparatów fotograficznych. Są bardziej elastyczne, mają więcej nowoczesnych funkcji, dostępne są w większej gamie rozmiarów i kształtów. Potrafią lepiej realizować funkcje wideo, udoskonalając jednocześnie podstawy samej fotografii, przez stabilizowanie matrycy, super szybkie zdjęcia seryjne, czy tryb całkowicie bezgłośny i wiele innych praktycznych dodatków.
Wszystko to jest osiągane bez kompromisów w ergonomii czy wytrzymałość. Zarówno flagowy model Panasonic Lumix GH5, jak i skierowany do ambitnych fotoamatorów G80 mają obudowę wykonaną z odlewu magnezowego, w pełni uszczelnioną, zabezpieczoną przed wpływem deszczu i wilgoci, mrozu i upadku. Szybkość autofocus już od dawna nie ustępuje lustrzankom i refleks fotografa stanowi większe ograniczenie niż sam sprzęt. Warto spróbować i sprawdzić ile można zyskać unikalnych zdjęć i wspomnień, mając w kieszeni niewielki aparat, oferujący najwyższą jakość zdjęć i filmów.
-
Materiał powstał we współpracy z marką Panasonic
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu