Polska

Korzystasz z Zalando, Booking i Travelist? Uważaj, UOKiK postawił im zarzuty

Piotr Kurek
Korzystasz z Zalando, Booking i Travelist? Uważaj, UOKiK postawił im zarzuty
Reklama

Zalando, Booking i Travelist. To trzy firmy, którym przygląda się UOKiK. Urząd zwraca uwagę, że platformy te wciąż nie dostosowały się do przepisów wynikających z unijnej dyrektywy Omnibus. Czy wysokie kary zmienią to podejście?

Dyrektywa Omnibus, obowiązuje od początku bieżącego roku. Jej celem jest wprowadzenie nowych przepisów mających na celu ochronę konsumentów, w szczególności przed wprowadzającymi w błąd promocjami, które w ostatnich latach stanowiły problem zarówno dla polskiego internetu, jak i dla innych rynków. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) od kilku miesięcy monitoruje działania lokalnych sklepów, upomina tych, którzy kombinują i chwali tych, którzy stosują się do nowych przepisów i poprawnie wyświetlają informacje związane z promocjami i najniższymi cenami. Niektórzy myśleli, że "oszukają system" inni nie wiedzieli jak się za to zabrać. Po interwencji UOKiK najpopularniejsze platformy internetowe zajmujące się sprzedażą produktów i usług w Polsce zmodyfikowały już swoje systemu. Znajdziem wśród nich m.in. Glovo, Uber Eats, Pyszne.pl, Wolt, Bolt Food, Aliexpress, Wakacje.pl, FREE NOW, Uber, Bolt, Facebook, Morele.net, Empik, Triverna.pl, Amazon czy Allegro.

Reklama

Jednak nie wszyscy są chętnie do współpracy. Prezes UOKiK wskazuje, że pomimo wielu wezwań do zmiany praktyk, trzech przedsiębiorców nie wprowadziło zmian w przedstawianiu czytelnych informacji o przecenach i najniższych cenach. Chodzi tu o Zalando, Booking i Travelist, które także nie wyraziły zamiaru ich wdrożenia. Jak przekonuje UOkIK klienci tych platform nie mają dostępu do czytelnych informacji o prezentowanej ofercie w szczególności o tym, czy pochodzi od przedsiębiorcy czy osoby fizycznej niebędącej przedsiębiorcą oraz jaki jest podział obowiązków między platformą a sprzedającymi lub usługodawcami. To, zdaniem Prezesa, utrudnia konsumentom podejmowanie konkretnych działań np. w przypadku reklamacji. Konsumenci mogli być pozbawieni dostępu do ważnych informacji, a w rezultacie możliwości świadomego zawierania transakcji na jasnych i przejrzystych zasadach.

UOKiK grzmi na popularne platformy. Zalando, Booking i Travelist z zarzutami

Zaskakuje to tym bardziej, że UOKiK od samego początku chce współpracować z polskimi przedsiębiorcami, by ci w sposób naturalny i bez większych problemów wdrożyli przepisy Omnibusa. Kilka miesięcy temu Urząd udostępnił specjalny dokument, w którym krok po kroku tłumaczył procedury oraz wymagania stawiane przez dyrektywę. 76-stronicowy dokument udostępniony na stronach UOKiK w dość szczegółowy sposób opisuje to, w jaki sposób przedsiębiorcy zobligowani są do przedstawiania cen oraz informowania o promocjach i cenach bezpośrednio poprzedzających obniżkę - w okresie 30 dni.

Dowiadujemy się m.in. tego, że obowiązek ten dotyczy wszystkich przedsiębiorców promujących oferowane towary lub usługi poprzez pokazanie czy zasugerowanie obniżki. Może to być np. ogłoszenie wyprzedaży, hasło „zaoszczędź”, przekreślona wyższa cena. Jeśli platforma handlowa lub porównywarka cen udostępnia sprzedawcom narzędzia do prezentowania obniżek cen, to musi też zadbać, aby odpowiednio i poprawnie została uwidoczniona najniższa cena z 30 dni przed obniżką. W wyjaśnieniach przeczytamy również, że informacje o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką muszą znaleźć się wszędzie tam, gdzie przedsiębiorca ogłasza rabaty dotyczące konkretnego produktu, a najniższa cena z 30 dni przed obniżką musi być czytelna i jasno opisana.

Dziwi więc bierność i ignorancja niektórych platform sprzedażowych na naszym rynku. Być może postawione zarzuty i możliwe kary finansowe sięgające 10% rocznych obrotów sprawią, że zaczną reagować na wezwania UOKiK i wdrożą systemy w oparciu o nowe przepisy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama