Apple

Zainteresowanie deweloperów Apple Watchem słabsze, niż się spodziewano. Co trzeba poprawić?

Jakub Szczęsny
Zainteresowanie deweloperów Apple Watchem słabsze, niż się spodziewano. Co trzeba poprawić?
9

Apple Watch po wejściu na rynek zrobił małe zamieszanie na rynku urządzeń ubieralnych - od momentu premiery widać większe zainteresowanie konsumentów tego typu urządzeniami, ale to jednak nie jest jeszcze "to", czego oczekiwał rynek. Smartwatche w dalszym ciągu są sprzętem, który widać stosunkowo rzadko na ulicach, a sięgają po niego przeważnie maniacy nowych technologii. Co z deweloperami?

Realm dostarczył informacje, które jasno wskazują, że Apple Watch niekoniecznie cieszy się dużym zainteresowaniem deweloperów, oczywiście w porównaniu chociażby do iOS, a nawet do tvOS. Z jednej strony to całkiem zrozumiałe, zegarków Apple jest dużo mniej na rynku niż smartfonów będących podstawą mobilnego biznesu z Cupertino. Ale to nie jedyny powód, bardzo ważne w tym kontekście są również oczekiwania deweloperów.

Odnosząc się do danych zebranych od 100 000 twórców aplikacji - ci przejawiali duże zainteresowanie platformą tuż po tym, jak zaprezentowano zegarek i udostępniono WatchKit'a. Spodziewane są kolejne wzrosty, kiedy światu pokazane zostanie nowe urządzenie kontynuujące wizję Apple pod kątem technologii ubieralnych. Jednak wskazuje się, że od pewnego czasu na tej platformie nie dzieje się nic ciekawego, a atrakcyjniejsza pod tym względem jest ta dla Apple TV. Tam twórcy aplikacji widzą duże możliwości rozwoju swoich aplikacji i rzecz jasna - zarobienia dobrych pieniędzy.

Dla deweloperów sporym problemem jest fakt, że natywna obsługa aplikacji w Apple Watchu właściwie nie istnieje, a twórca nie ma ponadto zadowalającego dostępu do hardware'u, przy czym propozycje, które wydawane są niby dla zegarka, to tak właściwie tylko przedłużenia aplikacji znanych z platformy iOS. Już samo to, że aplikacje dla Watcha pobiera się w telefonie stanowi dla deweloperów dowód na to, że Watch to tylko "miły dodatek" do iPhone'a.

watchOS 2 poprawił kilka kwestii, na które narzekali deweloperzy, ale nie można powiedzieć, by było to wszystko, co można było zrobić. Oczywiście niektóre aplikacje mogą pracować natywnie na zegarku i mają dostęp do kilku komponentów w zegarku. Jednak prawdziwa rewolucja na tym polu może przyjść dopiero wraz z nowym urządzeniem zawierającym w sobie nowy, szybszy układ oraz wspierający chociażby połączenia sieci komórkowej, przy czym Apple Watch przestanie być już wtedy tylko zegarkiem, ale stanie się przedłużeniem smartfona pozwalającym "ewentualnie" na użycie go jako odrębnego sprzętu. Aby Apple Watch dalej odnosił sukcesy, muszą zostać spełnione oczekiwania nie tylko klientów, ale również deweloperów, którzy również warunkują kondycję platformy. Trzeba jednak dodać, że konkurencja nie śpi i tworzy całkiem ciekawych konkurentów dla zegarka Apple - rzekłbym nawet, że w wielu przypadkach są to urządzenia dużo lepsze - te z Androidem pozwalają na sporo więcej, a przy okazji są po prostu ładniejsze.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu