Apple

Jasne kryteria Apple odnośnie wprowadzenia Apple Pay w kolejnych krajach. Co z Polską?

Paweł Winiarski
Jasne kryteria Apple odnośnie wprowadzenia Apple Pay w kolejnych krajach. Co z Polską?
Reklama

Przy okazji wprowadzenia Apple Pay w Singapurze, Jennifer Bailey z Apple poinformowała, jakie są kryteria wyboru krajów, do których usługa będzie wprowadzana w dalszej kolejności.

Apple Pay to w uproszczeniu cyfrowy portfel, którego mogą używać posiadacze nowszych sprzętów amerykańskiego producenta, w tym telefonów, tabletów i zegarka. Usługa jest popularna, choć co jakiś czas docierają do nas informacje, że Apple Pay jest mniej popularne niż się spodziewamy. Tak, jak zwykle większość mieszkańców Starego Kontynentu musi jednak obejść się smakiem. Niedawno usługa została wprowadzona do Singapuru, gdzie Apple Pay zostało udostępnione klientom pięciu największych banków i na chwilę obecną obejmuje 80% wydanych kart płatniczych (MasterCard, Visa i American Express). Usługa płatności zbliżeniowych z wykorzystaniem sprzętów Apple dostępna jest również w USA, Kanadzie, Australii, Chinach i Wielkiej Brytanii. Z okazji otwarcia się na Singapur, wiceprezes Apple do spraw usług internetowych - Jennifer Bailey, rzuciła trochę światła na wprowadzenie usługi w kolejnych krajach, w tym europejskich i azjatyckich.

Reklama

Naszym celem jest wprowadzenie Apple Pay na każdym istotnym dla Apple rynku. Po ogłoszeniu zapowiedzi wejścia usługi do Hongkongu, rozpoczęliśmy rozmowy z kolejnymi bankami i partnerami, by ocenić, jak szybko Apple Pay może pojawić się w kolejnych azjatyckich państwach

- mówi Bailey.

Chiny to dla Apple bardzo ważny rynek, również pod kątem Apple Pay. Na całym świecie liczba użytkowników usługi zwiększa się o milion tygodniowo - w dwa dni od wprowadzenia jej w Chinach, konsumenci dodali aż trzy miliony kart płatniczych. No dobrze, Azja Azją, ale co z Europą?
Kilka miesięcy temu Tim Cook wspominał o Francji i póki co nie zdradzono szczegółów dotyczących kolejnych państw, w których usługa mogłaby się pojawić. Bailey twierdzi jednak, że nie tylko Azja jest dla nich istotna, Europa również.


Po pierwsze, musimy spojrzeć na wielkość rynku - na popularność produktów Apple. Bierzemy pod uwagę również użycie kart kredytowych i debetowych oraz liczbę terminali pozwalających na przeprowadzenie płatności zbliżeniowych. Słaba infrastruktura nie oznacza jednak niewprowadzenia przez nas usługi - w USA obejmowała ona 4% rynku, w chwili obecnej obejmuje natomiast 20%. Prowadzimy rozmowy z partnerami sieciowymi, aby wykorzystać integrację naszej usługi z kartami Visa i American Express, co pozwoli szybko wejść na rynek.

- dodaje Bailey.

Niewiele konkretów jeśli chodzi o kraje, ale za to jasne kryteria wyboru kolejnych państw - w pewien sposób maluje to również obraz Apple Pay w Polsce. Z jednej strony zarówno karty kredytowe/debetowe oraz płatności zbliżeniowe mają się w naszym kraju bardzo dobrze i cały czas obserwujemy wzrost zainteresowania takimi usługami, z drugiej natomiast popularność produktów Apple w Polsce wciąż nie jest jasna. Zgodnie z informacjami podanymi na serwisie MyApple, iPhony zajęły trzecie miejsce jeśli chodzi o sprzedaż smarftonów w Polsce w pierwszy kwartale 2016 roku - to “aż”, a może “jedynie” 11%. Przyglądając się jednak Polakom, nie widzę zbyt wielu telefonów z logiem nadgryzionego jabłka, a nawet jeśli już, są to starsze modele, których Apple Pay nie obsłuży. O zegarkach nie będę nawet wspominał, nie dość, nie widuję nawet smartwatchy na Androidzie, a co dopiero Apple Watchy.

Reklama

Sądzicie, że z taką popularnością produktów Apple firma z Cupertino będzie inwestować pieniądze we wprowadzenie Apple Pay w Polsce? Nie sądzę, przynajmniej nie w najbliższych latach. “Co tam Apple Pay, cieszymy się, że będziemy mogli zapłacić kartą na poczcie” - tak temat płatności zbliżeniowych Apple w naszym kraju skomentował jeden z moich znajomych. Coś w tym jest.

grafika: 1, 2

Reklama

źródło: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama