Felietony

Zagraliśmy w Cyberpunka 2077 na Nintendo Switch 2. Polacy wiedzą co robią

Bartosz Gabiś
Zagraliśmy w Cyberpunka 2077 na Nintendo Switch 2. Polacy wiedzą co robią
Reklama

CDPROJEKT RED nie trzeba nikomu przedstawiać, tak samo jak ogromnego sukcesu ich ogromnej gry Cyberpunk 2077. Teraz dokonali cudu i zmieścili tę grę na małym kardridżu nowego Switcha. Mieliśmy okazję sprawdzić grę w akcji.

W Londynie trwa wyjątkowe wydarzenie dla fanów Nintendo. To właśnie na nim mogą obejrzeć i przetestować gry nadchodzące na najnowszą konsolę firmy. Przetestują nie tylko nową odsłonę serii Mario Kart, lecz i inne wielkie tytuły. Wśród nich nie mogło zabraknąć tego bliskiego naszym polskim sercom, a i przy okazji jednego z największych tytułów w historii wszystkich konsol.

Reklama

Zagraliśmy w Cyberpunka 2077 na Nintendo Switch 2. Polacy wiedzą co robią

Kilka lat temu stwierdziłem, że i tak nie gram za wiele na moim telewizorze, więc zdecydowałem się sprzedać "klasyczną" wersję konsoli Nintendo Switch i postawiłem na jej mniejszą, bardziej przenośną wersję Nintendo Switch Lite. Dlaczego jest to w ogóle ważne dla historii o Cyperpunku 2077? Otóż wraz z nią, pomyślałem, że zaszaleję jeszcze bardziej i do koszyka trafiła wraz z portem Wiedźmina 3 Dzikiego Gonu w Edycji Gry Roku. Tego samego dnia zmiotło mnie na widok magii dokonanej przez studio odpowiedzialne za port. Jak oni do diabła zmieścili tę grę wraz z dodatkami na takim maleństwie? To samo pytanie miałem sobie zadać lata później podczas specjalnego pokazu gry w Londynie.

Z tego powodu, gdy pojawiły się pierwsze plotki o porcie szykowanym na Switcha 2, czułem spokój i pewność że to się uda, w końcu już raz miałem przyjemność doświadczyć tego cudu. Jednakże podczas gdy Wiedźmin 3 był tańcem kompromisów i sztuczek, tak Cyberpunk 2077 w ogóle nie sprawia takiego wrażenia. CDPROJEKT RED szykuje dla fanów nowych i powracających prawdziwą ucztę wrażeń, bowiem głowa mała, jaką frajdę sprawia ta gra na tej konsolce.

Pomimo tego, że ta część pokazu Switcha 2 była zamknięta dla dziennikarzy to i tak się trzeba było solidnie nastać. Pomieszczenie było oddzielone ze względu na gry dla dorosłych osób, Yakuzę 0 oraz naszą rodzimą grę. Kolejki były długie, ale wiadomo, że nie chodziło o Yakuzę (kocham tę serię, lecz wiemy czego się po niej spodziewać). Każdy chciał zobaczyć, jak wyszło.

A wyszło doskonale! Czasu nie było wiele, więc po prostu włączyłem jakiś stan gry, który już był na konsoli i od razu znalazłem się w centrum miasta (warto dodać, że na tym buildzie gry, ekran ładowania trwał chwilę, nie był to standard Xboxa Series X czy PS5). Nad głowami górowały wieżowce, świat lśnił szczegółami, a jego mieszkańcy robili, co tam akurat robić chcieli. Natychmiast przywołałem motocykl, żeby sprawdzić, jak będzie się to wszystko trzymać na pełnym gazie.

Zgodnie z oczekiwaniami – klatki się gubiły. Trzeba jednak przyznać, że zarówno na trybie nastawionym na wydajność oraz tym na wygląd, było bardzo podobnie. Mogło to jednak wynikać z faktu, że nie jest to najnowsza wersja gry, nad którą Redzi (pieszczotliwa nazwa pracowników studia twórców) wciąż pracują – tak! Tym razem portują grę samodzielnie przy wsparciu zewnętrznego studia, wcześniej pracującego nad Red Engine – i zapewniono mnie, że gdy już zostanie wydana, to będzie jeszcze lepiej.

Wyobraźcie sobie świat Cyberpunka 2077 na tym ekranie. Piękno neonów i ogrom świata wciągną na dziesiątki godzin

Poza jeżdżeniem wpadłem od razu w wir walki, wjeżdżając w serce bazy jakiejś frakcji i tam zacząłem rozwałkę. Jako że był to w końcu Switch 2 (na Pro Controllerze) to zrobiłem to, co na tej konsoli uwielbiam. Strzelałem używając żyroskopu (finalna gra będzie wspierała wszystkie tryby: Pro Controller, Joy-Cony 2, firm trzecich, używanie żyroskopu oraz Joy-Conów 2 w "trybie myszki komputerowej") i o rany! Jak ta gra wspaniale działa! Nie miałem żadnego problemu z klatkami oraz dziwnymi awariami silnika czy grafiki. Po prostu zasuwałem i robiłem rozwałkę z przeciwników, zmieniając i przeładowując broń bez najmniejszego problemu.

Minęły już dwa dni, odkąd spróbowałem pierwszy raz Cyberpunka na Nintendo Switch 2 i jedyne, o czym myślę, to kiedy będę mógł się zanurzyć w tym świecie w zaciszu mojego pokoju na przenośnym ekranie (który jest teraz zdecydowanie większy!). Wszystko po prostu było tak, jak sobie tego można było życzyć, lecz zmieszczone na tycim kardridżu tej małej konsoli. Jest coś niesamowicie kuszącego i ekscytującego, że te wszystkie wieżowce, samochody i ludzie będą czekali w siedmiocalowym ekranie konsoli Nintendo. Polacy spisali się na medal i kolejny raz udowodnili, że są w czołówce światowej klasy twórców gier. Nawet Nintendo nie wystartuje z grą na własnej konsoli, która by skalą przyćmiewała CDPROJEKT RED.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama