Polska

Żabki Nano jak grzyby po deszczu. Sklepy mogą pojawić się wszędzie

Piotr Kurek
Żabki Nano jak grzyby po deszczu. Sklepy mogą pojawić się wszędzie
30

Korzystacie z Żabki Nano? Już w niedalekiej przyszłości autonomiczne sklepy bezobsługowe zaczną pojawiać się w dość niespodziewanych lokalizacjach.

Żabka Nano to już nie tylko projekt eksperymentalny. Samoobsługowe sklepy, do których wchodzimy po zeskanowaniu kodu QR w aplikacji, bez konieczności kasowania produktów i bez kontaktu z pracownikami. Bierzesz z półki co chcesz i wychodzisz. Zestaw kamer i czujników wie co kupujesz i ile musisz za to zapłacić - podpięta do aplikacji karta zostanie obciążona, a ty wychodzisz z zakupami. A sklepów Żabka Nano przybywa. Już teraz firma może pochwalić się przeszło 50 autonomicznymi sklepami w wielu miastach Polski - od Warszawy, przez Trójmiasto, Poznań, Wrocław, Katowice i Kraków. Żabka ma jednak ambitniejsze plany i swoje bezobsługowe sklepy stawia tam, gdzie nikt się ich nie spodziewa. Sklep w sklepie? Żabka Nano dostępna jest w Decathlonie w Piasecznie, znajdziecie ją też w markecie budowlanym w warszawskim GIGAmarkecie, czy na stacjach metrach.

Ekspansja Żabki Nano. Sklep w sklepie to dopiero początek

Źródło: Żabka

W rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl kluczowi przedstawiciele Żabki opowiadają o tym, że firma widzi ogromny potencjał w formule Nano. Paweł Grabowski, dyrektor ds. rozwiązań bezobsługowych w Żabka Future mówi wprost, że "Nano daje szansę na zagospodarowanie wielu nisz rynkowych, w których nikt nie działa" Grabowski potwierdził, że Nano testowane jest również w biurach. Choć może rodzić to potencjalne problemy logistyczne, warto pamiętać, że w ofercie Nano nie znajdziemy całego asortymentu produktów dostępnych w tradycyjnych Żabkach.

Z kolei Anna Grabowska, wiceprezeska zarządu ds. strategii konsumenckich w Grupie Żabka mówi Wiadomością Handlowym o tym, w jaki sposób wykorzystywane mogą być sklepy Nano w przyszłości:

Projekt daje nam nowe możliwości wyboru lokalizacji, bo sklepy tego typu otwieramy m.in. w miejscach, w których – ze względu na ograniczoną powierzchnię lub wymogi prawne – nie zmieściłby się standardowy sklep Żabka.

Mowa jest o szkołach, budynkach użyteczności publicznej, fabrykach, a nawet szpitalach. I to nie tylko w największych miastach i aglomeracjach. Prężnie rozwijające się technologie, z których Żabka chętnie korzysta, sprawdzą się też w mniejszych miejscowościach. Zdaniem przedstawicieli firmy nie liczy się wielkość samego miasta, a zapotrzebowania mieszkańców.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news