Felietony

Opowiadał mi o nich Tata. Oto kultowe zabawki z okresu PRL

Jakub Szczęsny
Opowiadał mi o nich Tata. Oto kultowe zabawki z okresu PRL
Reklama

Urodziłem się na początku lat 90. XX wieku, więc nie mogę pamiętać okresu PRL. Ale opowiadał mi o nim Tata. O tym, jak w Technikum Budowy Okrętów w Szczecinie był przewodniczącym ZSMP, a potem poszedł na stoczniowy strajk i dostał pałą po nerkach, aż mu się odechciało tym przewodniczącym być. Mówił mi też o zabawkach, które w okresie PRL robiły furorę.

Mój Tata, moja rodzina w okresie PRL - nie byli majętni. Matka zmarła mu wcześnie, gdy miał 7 lat. Dziadek został z dużą gromadką dzieci: sam był kierowcą w PGR (zachodniopomorskie) i nie zarabiał dużo. Sporo pomagała obecna tam rodzina, która pilnowała, by dzieciom - również mojemu Tacie - niczego nie brakowało. Po okresie nauki na poziomie podstawowym, po szkole średniej w Szczecinie, Tata wyjechał za lepszym życiem do Centralnego Okręgu Przemysłowego, osiadł w Tarnobrzegu, a następnie w rodzącej się mini-perełce komuny - tam trafił do Spółdzielni Mieszkaniowej i ostatecznie został kierownikiem osiedla.

Reklama

Komunę wspominał (Tata nie żyje) różnie. Czasami dobrze: gdy wyjechał na "eksport" do Ukrainy i stamtąd przywoził "igristoje", pralki, środki czystości i słodycze.

Zabawki radzieckie

W okresie PRL bardzo popularne były zabawki radzieckie. W sklepach można było znaleźć między innymi samochody marki "Wolga" czy też wozy strażackie. Były to zabawki wykonane z metalu, które często posiadały ruchome elementy, jak na przykład drabiny czy obracające się koła. Warto również wspomnieć o popularnych lalkach radzieckich, które wyglądały czasami trochę tak, jak niektóre place zabaw osadzone w Rosji. Czyli nieco strasznie, niecodziennie i po prostu dziwnie.

Autor zdjęcia: Andrew Bone (Attribution (CC BY 2.0))

Były też zestawy konstruktorskie dla małych majsterkowiczów, przyrządy lekarskie, garczki do zabawy w kuchnię. Naprawdę była tego masa - ale nie każdego było na to stać, podaż na rynku też była taka sobie. Zabawki rozchodziły się z prędkością światła i gdy "rzucono" je na półki, za chwilę ich po prostu nie było.

Mikrokomputery z zachodu

W drugiej połowie lat 80. do Polski zaczęły napływać pierwsze mikrokomputery. Były to urządzenia takie jak Commodore 64 czy Atari 800XL. To właśnie na tych komputerach wielu Polaków uczyło się programowania. W okresie PRL pojawił się również popularny Sinclair ZX Spectrum, który stał się jednym z najpopularniejszych mikrokomputerów w naszym kraju - ówcześnie zadziwiał on możliwościami. Trzeba pamiętać, że zabawa z mikrokomputerami nie była dostępna dla wszystkich: najczęściej miały je dzieciaki działaczy i resortowców. To był czas, gdy równość była tylko dla obywateli - a kokosy: dla dygnitarzy.

Autor grafiki: Wojciech Pędzich

Już w latach 90., po PRL-u, wynikła całkiem zabawna sytuacja ze Schneiderem CPC, który był moim pierwszym komputerem - tak, jak napisałem w niedawnym tekście na Antywebie. Okazało się, że ojciec otrzymał go od człowieka, który kolportował materiały Solidarności, a komputer mu w tym pomagał. Ale... skąd Solidarność miała takie maszyny? Z Zachodu, oczywiście: kraje, którym zależało na rozpadzie komuny, chętnie dawały Solidarności tego typu gadżety.

Reklama

Żołnierzyki

Były to małe plastikowe figurki, zwykle o wysokości około 5-7 cm, które można było kupić w sklepach z zabawkami. Wiele z nich przedstawiało żołnierzy z czasów II wojny światowej, ale nie brakowało również przedstawicieli ówczesnych sił zbrojnych - najczęściej polskich, a także z krajów bratnich (radzieckich).

Sergey Korneev, CC BY-SA 4.0 //creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Reklama

Żołnierzyki były bardzo popularne wśród chłopców, którzy często organizowali z nimi małe bitwy na podwórku lub w domu. Figurki były nielichej jakości i cechowały się dużą trwałością, co pozwalało na wielogodzinne zabawy. Były też żołnierzyki wykonane z metalu / cyny, które były już naprawdę trwałe, choć detale nie były jakieś szczególnie porywające.

Warto podkreślić, że żołnierzyki były nie tylko przedmiotem rozrywki dla dzieci, ale także miały edukacyjną wartość. Dzięki nim młodsze pokolenia mogły poznać historię wojskowości oraz zacząć interesować się tematyką związaną z obronnością kraju. W związku z tym, żołnierzyki były ważnym elementem wychowania patriotycznego w Polsce Ludowej.

Tetris i "Wilk i Zając"

Jedną z najbardziej znanych gier, które pojawiły się w tamtych czasach, jest Tetris. Ta prosta, a jednocześnie bardzo wciągająca gra, w której trzeba układać klocki, zrobiła prawdziwą furorę. Gra ta powstała w Związku Radzieckim, ale szybko zdobyła popularność w całym bloku wschodnim. Pierwsza wersja została stworzona w 1984 roku przez radzieckiego programistę Aleksieja Pażytnowa. Gra ta stała się jednym z najbardziej popularnych tytułów w historii gier wideo, a jej prostota i łatwość w zrozumieniu zyskały uznanie graczy na całym świecie. Pierwsza wersja Tetrisa była napisana na platformę komputerową Elektronika 60, która była produkowana w ZSRR.

daniel julià lundgren from barcelona, catalonia, CC BY-SA 2.0 //creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0>, via Wikimedia Commons

Elektronika 60 natomiast była pierwszym komputerem produkowanym na skalę przemysłową w ZSRR i została wprowadzona na rynek w 1981 roku. Platforma ta była oparta na procesorze K1801VM1, posiadała 48 KB pamięci RAM i 16 KB pamięci ROM. Komputer ten był bardzo popularny w ZSRR i służył przede wszystkim do celów naukowych, jednak dzięki swojej popularności w latach 80. stał się również popularną platformą do tworzenia gier komputerowych. Pierwsza wersja Tetrisa napisana na platformę Elektronika 60 była bardzo prymitywna i posiadała jedynie cztery klocki oraz brak było muzyki i dźwięków.

Reklama

Inną popularną grą była "Wilka i Zając". Była to prosta gra polegająca na tym, że gracz musiał złapać jak najwięcej jajek, unikając jednocześnie wilka. Gra ta również zyskała dużą popularność w Polsce - głównie ze względu na fakt, że wiele dzieci kojarzyło bajkę "Wilk i Zając". Gierka była prymitywna i mnie - szczerze - szybko znudziła. Ale w PRL-u, z braku laku, dzieci się tym bawiły.

Kolejki elektryczne

Kolejki elektryczne w tamtych czasach cieszyły się dużą popularnością. Były to modele kolejek, które jeździły po zabawkowych torach, a ich wagony łączyły się ze sobą albo za pomocą elementów zaczepiających się ze sobą lub przez magnesy. Ojciec opowiadał mi o jednym ze swoich kolegów, który miał taką kolejkę - cała zachodniopomorska wioska schodziła się do niego, aby się nią choć chwilę pobawić.

Kolejki elektryczne w tamtych czasach były dostępne w różnych rozmiarach i wersjach, począwszy od małych zestawów do zabawy w domu, a skończywszy na dużych zestawach, które można było rozbudowywać i budować własne modele kolejek. Dużą popularnością cieszyły się kolejki elektryczne marki Piko, które produkowane były w NRD. Były to modele o wysokiej jakości wykonania, które były bardzo trwałe i odporne na uszkodzenia.

Zabawki z okresu PRL to dla wielu osób sentymentalna pamiątka z dzieciństwa. Były to często proste zabawki, ale pełne uroku i wciąż cieszące się dużą popularnością wśród kolekcjonerów. Radzieckie samochody i lalki, mikrokomputery z Zachodu, Tetris i "Wilka i Zająca", a także kolejki elektryczne to tylko niektóre z nich. Dziękuję, Tato, że zdążyłeś mi o nich opowiedzieć.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama