Felietony

Za co kocham gry komputerowe? Po pierwsze fabuła

Mateusz Budzeń
 Za co kocham gry komputerowe? Po pierwsze fabuła
Reklama

Na idealną grę komputerową składa się wiele czynników. Dla mnie jednym z najważniejszych elementów jest fabuła, która potrafi wciągnąć mnie na wiele g...

Na idealną grę komputerową składa się wiele czynników. Dla mnie jednym z najważniejszych elementów jest fabuła, która potrafi wciągnąć mnie na wiele godzin.

Reklama

W tamtym roku, gdy jeszcze chodziłem do szkoły średniej i miałem znacznie więcej wolnego czasu, niż teraz postanowiłem spróbować sił w kilku grach MMORPG. Zawsze lubiłem gry osadzone w pięknej krainie fantasy, gdzie jako heros musiałem stanąć do walki z wrogiem, który najczęściej stanowił zagrożenie dla całego świata. Jednak zawsze brakowało mi naprawdę niemal prawdziwego świata, gdzie większość postacie będzie kontrolowana przez innych graczy, a nie przez przewidywalny do znudzenia komputer. Rok temu błędnie myślałem, że znajdę to w grach MMORPG. Kilka lat wcześniej miałem krótką przygodę z Runes of Magic grą w świecie fantasy po którym poruszali się inni gracze. Gra szybko mi się znudziło i ogólnie w mojej ocenie wypadła naprawdę słabo, ale tu raczej winna była sama gra, a nie gatunek jaki reprezentowała. Nie patrząc na pierwszy zawód produkcją MMORPG rok temu zainstalowałem Neverwinter Online. Z tą grą spędziłem naprawdę sporo czasu, znaczy się sporo czasu patrząc na ostanie gry dla jednego gracza zwłaszcza z gatunku FPS. Jednak po zdobyciu maksymalnego poziomu nie widziałem sensu dalszej gry, a nawet podczas wcześniejszego wykonywania misji zauważyłem, że gram tylko dla zabicia czasu. Fabuła prezentowała się naprawdę średnio. Neverwinter Online wyleciał z mojego dysku. Po krótkiej przerwie od gier MMORPG postanowiłem sprawdzić kolejną produkcję. Mój wybór padł na Guild Wars 2, w przeciwieństwie do innych gier z tego gatunku z jakimi miałem kontakt ta była płatna. Myślałem, że po zapłaceniu odpowiedniej sumy pieniędzy dostanę grę znacznie lepszą, która będzie mogła konkurować z innymi moimi ulubionymi produkcjami. Początkowo gra naprawdę mi się spodobała, mimo, iż fabuła nie zachwycała to była zjadliwa. Jednak w przypadku Guild Wars 2 nie zdobyłem nawet połowy maksymalnego poziomu, gra szybko mi się znudziła. Niestety ponad 100 zł przepadło, byłem tym bardziej zły, że wcześniej planowałem te pieniądze przeznaczyć na Diablo 3.
Nie próbowałem innych gier MMORPG, ponieważ nie wydawały mi się ciekawe już na samym początku lub system płatności mi nie odpowiadał. Nie wiem czy to moje podejście i oczekiwania do tego gatunku były błędne czy po prostu MMORPG nie jest dla mnie. Jednak te kilkadziesiąt godzin spędzonych z tego typu grami dało mi do zrozumienia, że dla mnie najważniejszym elementem w grach jest fabuła.

Świetna fabuła sprawia, że przechodzę grę kilka razy

Pierwszą grą z którą spędziłem naprawdę sporo godzin i do dzisiaj pamiętam główne jej wątki fabularne jest pierwsza część Gothica. Przedstawiona w grze historia wywarła na mnie ogromne wrażenie. Postacie, nieliniowość, wpływ na otoczenie oraz główny wątek skupiający się wokół magicznej bariery i walka z monstrum z innego wymiaru sprawiały, że grę przeszedłem wiele razy.


Myślę, że spędziłem stanowczo za dużo czasu w tym wirtualnym świecie. Kontynuacja okazała się produkcję równie świetną z którą również grałem sporo godzin. Historia, która była bezpośrednią kontynuacją tej opowiedzianej w pierwszej części sprawiała, że do Gothica 2 wiele razy powracałem, nawet po to by przejść ją ponownie z tymi samymi decyzjami.

Jeszcze większe wrażenie, niż seria Gothic zrobiły na mnie pierwsza i druga część Wiedźmina. Gdy ta polska produkcja wychodziła na rynek byłem do niej sceptycznie nastawiony. Byłem przekonany, że jest to gra kiepska nie mogąca się równać z innymi dużymi zagranicznymi produkcjami. Przyznaję się, że praktycznie wcale nie śledziłem informacji związanych z tą grą, więc nie pamiętam zbytnio jej przyjęcia, aż do czasu kiedy dostałem w prezencie pudełko z Edycją Rozszerzoną. Po spędzeniu kilkunastu minut wiedziałem, że przejdę Wiedźmina przynajmniej jeden raz. Po pokonaniu ostatniego przeciwnika i obejrzeniu niesamowitego filmiku końcowego szybko postanowiłem przejść grę ponownie tym razem obierając zupełnie inną ścieżkę. Pierwszą część Wiedźmina przeszedłem kilka razy, ale nigdy nie mogłem zdecydować się pomóc Zakonowi, wybierałem inne złe według mnie decyzje, ale na tą nie mogłem się zdecydować.
https://www.youtube.com/watch?v=quZEh4RXup8
Fabuła w tej grze jest świetna, mroczny świat, postacie i trudne do podjęcia decyzje sprawiają, że większość wątków pamiętam do dziś. To dzięki grze Wiedźmin postanowiłem przeczytać świetne opowiadania i sagę Andrzeja Sapkowskiego. Na żadną grę nie czekałem tak niecierpliwię co na kontynuacje przygód Geralta z Rivii. Wiedźmin 2 to jedyna gra, którą postanowiłem zamówić jeszcze przed premierą, to jedyny produkt, który kupiłem niemal w ciemno. Tej decyzji w ogóle nie żałuję, bo druga część Wiedźmina okazała się naprawdę świetną produkcją. Mimo, iż Wiedźmin 2 posiadał piękną oprawę graficzną to dla mnie fabuła była najlepszym elementem. Do dzisiaj pamiętam niektóre teksty wypowiadane w tej grze, zarówno te epickie jak i humorystyczne. Obecnie niecierpliwe czekam na trzecią część i obawiam się, że bez kupna PS4 się nie obędzie.

Kolejną grą, która nadal mocno siedzi w mojej pamięci jest GTA San Andreas. Początkowo byłem przekonany, że ta produkcja pozwoli mi zrobić ogromną demolkę, ale nic więcej. Szybko zrozumiałem, że najlepszym elementem tej gry jest historia głównego bohatera, czyli CJ. Dialogi oraz główne i poboczne postacie w tej grze to jest coś niesamowitego. Czułem się jakbym oglądał naprawdę dobry film. Do dzisiaj pamiętam niektóre misje i zaskakujące zakończenie. Już od dłuższego czasu planuję ponownie przejść tą grę, możliwe, że uda mi się to w te wakacje. Może warto zainteresować się nową mobilną wersją. Jeśli ktoś grał to będę wdzięczny za opinie.


Z świetną serią od Rockstar Games miałem jeszcze jedna przygodę. Po zdobyciu trochę skromnego pudełka z GTA IV ponownie powróciłem do wirtualnego przestępczego świata. Główny wątek fabularny skupiony wokół Niko Bellica trzymał naprawdę wysoki poziom. Podobnie jak w przypadku poprzedniej odsłony postacie, historia i nawet misje poboczne były świetne. Bardzo spodobał mi się znacznie mroczniejszy świat, niż ten przedstawiony w San Andreas. Niestety ze względu na ograniczenia czasowe nie mogłem sobie pozwolić przejść tej gry tyle razy co Gothica czy Wiedźmina tym bardziej, że zarówno za pierwszym i drugim przejściem starałem się osiągnąć 100%. Nie wiem czemu, ale nigdy nie zdecydowałem się wybrać zakończenia w którym pieniądze są ważniejsze, niż życie jednego z naszych towarzyszy. Te według mnie gorsze zakończenie obejrzałem na YouTube :P.

Czekam na kolejne świetne historie

Jeszcze kilka gier mógłbym bez większego problemu wymienić. Dobrze pamiętam historię Ezio Auditore z Assassin’s_Creed 2, trudne decyzje komandora Sheparda z pierwszej części Mass Effect czy losy Vito Scaletta z Mafii 2. Moja nieudana przygoda z grami MMORPG oraz wcześniejsze doświadczenia z bardziej klasycznymi grami dały mi do zrozumienia, że to fabuła jest dla mnie najważniejszym elementem. Pierwsza część Wiedźmina czy GTA San Andreas pod względem graficznym prezentują się słabo przy współczesnych nowy produkcjach, ale wolę przejść jedną z tych gier ponownie, niż przechodzić naszpikowaną efektami graficznymi grę w której fabuły praktycznie nie ma wcale. Zauważyłem, że ostatnio fabuła stała się dla mnie naprawdę ważnym elementem. Jeśli wiem, że gra nie jest w stanie zapewnić mi ciekawej historii i świetnych dialogów to nawet jej nie instaluję. Mam nadzieję, że trzecia część Wiedźmina czy GTA V spełnią moje oczekiwania i zaspokoją mój głód na świetną fabułę w grze komputerowej.

Grafika: [1], [2], [3]

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama