Każdy samochód wcześniej czy poźniej trafi na badania techniczne. Te nowsze muszą je odbywać co kilka lat, te starsze co roku. Kilka dni temu do kancelarii Prezesa Rady Ministrów trafiło pismo sugerujące zmiany tabeli opłat za przeprowadzenie badania technicznego. Będzie drożej?
Autorem pisma jest Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów, która zrzesza dużą część diagnostów. Podnoszone są w nim kwestie kosztów funkcjonowania stacji diagnostycznych, które w ostatnich latach miały drastycznie wzrosnąć. Czy kierowców pojazdów mechanicznych czekają wzrosty cen badań technicznych?
Badania techniczne: będzie drożej?
W piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego możemy wyczytać iż diagności proponują podwyżkę cen za przeprowadzenie badania technicznego. Argumenty podnoszone przez diagnostów zaczynają się m.in. od faktu iż ostatnia korekta cenników, była aż 14 lat temu – w 2004 roku. W ich opinii od tamtej pory koszty przeprowadzenia badania technicznego miały wzrosnąć nawet o 70 procent! Ma to związek m.in. z większymi opłatami za wodę czy energię elektryczną, ale też z kwestiami podatkowymi. W 2011 roku, rząd zdecydował się na podniesienie stawki podatku VAT z 22 do 23 procent. Mimo tego ruchu, stawki za badania techniczne nie zmieniły się.
Postulaty złożone przez Polską Izbę Stacji Kontroli Pojazdów, miałyby najbardziej uderzyć po kieszeniach kierowców samochodów osobowych. Zgodnie z tabelą opłat za badania techniczne pojazdów, za przeprowadzenie badania technicznego samochodu osobowego, autobusu przeznaczonego do przewozu nie więcej niż 15 osób łącznie z kierowcą, samochodu ciężarowego i specjalnego do 3.5 t d.m.c. i pojazdu trójkołowego powyżej 0,4 t. m.w pobierana jest opłata 98 zł. Kierowcy pojazdów przystosowanych do zasilania gazem (za badanie specjalistyczne) uiszczają 163 zł. Diagności chcieliby by stawki wzrosły, odpowiednio do 150 i 210 zł za badanie.
Badania techniczne: podwyżki przesądzone?
Okazuje się jednak, że postulaty diagnostów zrzeszonych w Państwowej Izbie Stacji Kontroli Pojazdów, wcale nie są przesądzone. Pismo nie jest oficjalną propozycją zmian przepisów, które musiałoby przygotować Ministerstwo Infrastruktury. Na to jednak się nie zanosi, zwłaszcza, że ostatnimi czasy w procesie badań technicznych wprowadzono wiele zmian, które obecnie stawiają je w złym świetle. Głównie w tym wina niesprawności systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Przeciwnicy podwyżek podnoszą też inne kontrargumenty.
Nie od dzisiaj wiadomo, że Stacje Kontroli Pojazdów nie zawsze rzetelnie i dokładnie przeprowadzają badania techniczne. Większość kierowców ma w świadomości, że jeśli w jednej SKP ich pojazd nie otrzyma odpowiednich wyników, może je zaliczyć u innego diagnosty. Kolejną kwestią jest dość wybiórcze podchodzenie do przepisów, które obowiązują Stacje Kontroli Pojazdów. Mowa tutaj m.in. o niezgodnych z prawem programach lojalnościowych (np. obniżanie cen badań o wartość podatku VAT) czy rezygnacji z wymaganych przepisami dodatkowych opłat za badanie tzw. „eLek” (samochodów nauki jazdy) czy taksówek.
Zamieszanie związane ze zmianą procedur przy badaniach technicznych i programie CEPiK 2.0 oraz dość wybiórcze obchodzenie z przepisami obowiązującymi diagnostów można śmiało postawić tezę iż jeszcze wiele czasu upłynie zanim zmienione zostaną stawki za badania techniczne pojazdów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu