Kia sukcesywnie odświeża i dodaje kolejne wersje wyposażeniowe do swoich modeli. Do Polski właśnie trafiła nowa odmiana najmniejszego Picanto X-Line, a niedługo do salonów trafi usportowiona odmiana większego Rio GT-Line. Znamy już polskie cenniki.
W Polsce Kia buduje coraz większą renomę swojej marki. Według danych Instytutu Badań Rynku Samochodowego Samar w 2017 roku, z polskich salonów Kii wyjechało prawie 23 000 samochodów. Duża w tym zasługa wprowadzenia nowych modeli. Ich oferta jest sukcesywnie odświeżana i rozszerzana, przez co klienci mają większy wybór zarówno w wersjach wyposażeniowych, jak i silnikowych. Oto czego mogą spodziewać się potencjalni kupujący modeli Picanto i Rio.
Kia Picanto X-Line
Moda na crossovery jest znana nie od dzisiaj i producenci motoryzacyjni starają się odpowiadać na nią na najróżniejsze sposoby. Jednym z nich jest delikatne „podniesienie” samochodu i dodanie kilku nakładek plastikowych na nadwozie. I właśnie w ten sposób powstała nowa Kia Picanto X-Line. W porównaniu do seryjnego auta, X-Line ma podniesiony o 15 mm prześwit oraz kilka dodatkowych nakładek – m.in. na progi i nadkola. Przeprojektowano również zderzaki z przodu i z tyłu, przez co auto sprawia wrażenie masywniejszego. Stylistycznymi wyróżnikami są również wstawki w odcieniu limonki i chromowana końcówka układu wydechowego.
Wewnątrz nowej Kii Picanto znajdziemy m.in. sportową kierownicę, dodatkowe elementy stylistyczne na panelach drzwi oraz dedykowany wzór tapicerki. W standardowym wyposażeniu wersji X-Line jest: 16-calowe aluminiowe felgi, przyciemniane szyby z tyłu, światła do jazdy dziennej LED, aluminiowe nakładki na pedały czy system multimedialny z 7-calowym ekranem dotykowym. Wraz z debiutem „uterenowionej” odmiany X-Line, w ofercie znajdzie się nowy, turbodoładowny silnik benzynowy 1.0 T-GDI i mocy 100 KM.
Ceny nowej Kii Picanto X-Line są tożsame z cennikiem najbogatszej i usportowionej odmiany GT-Line – X-Line nie występuje wyłącznie z najsłabszą wersją silnikową 1.0 MPI 67 KM. Cennik nowej Kii Picanto X-Line zaczyna się od 56 490 zł za auto z 84-konnym benzyniakiem. A to nie koniec nowości, które czekają nas w salonach Kii.
Kia Rio GT-Line
Obok crossoverów i SUV-ów dość prężnie rozwijającą się działką rynku motoryzacyjnego, jest segment hot hatchy. Mowa tutaj o takich samochodach jak Ford Fiesta ST czy Volkswagen Polo GTI. Na ten moment w ofercie koreańskiej Kii, próżno szukać takiego auta jak Kia Rio GT. Nie wiemy też, czy są jakiekolwiek plany, by do oferty dołączyła taka odmiana. Pojawiły się jednak plotki sugerujące, że na europejskich rynkach zadebiutuje odmiana imitująca hot hatcha. Będzie się ona nazywać GT-Line.
Ta wersja znana jest z innych modeli – m.in. ze wspomnianej już wcześniej Kii Picanto. Rio GT-Line będzie miało zmieniony zderzak z przodu (z charakterystycznymi poczwórnymi światłami przeciwmgielnymi) i z tyłu, chromowane końcówki układu wydechowego, niewielka lotka na tylnej klapie, chromowane wykończenie ramek okien, 17-calowe aluminiowe felgi czy czarne elementy stylizacyjne nadwozia.
Wewnątrz zmieniona zostanie kierownica (na spłaszczoną u dołu), na pedałach pojawią się nakładki, dedykowany wzór tapicerki foteli (z funkcją podgrzewania) czy centralnie umieszczony ekran dotykowy systemu multimedialnego. Niestety nic nie wskazuje na to, by zmiany miały dotknąć jakikolwiek element związany z jednostkami napędowymi, zawieszeniem czy układem kierowniczym. Kia Rio GT-Line ma wyłącznie być autem „usportowionym” stylistycznie. Auto zadebiutuje podczas marcowego Salonu Samochodowego w Genewie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu