YouTube

Nowy sposób walki YouTube'a z TikTokiem. Większe i łatwiejsze zarobki oraz muzyka

Konrad Kozłowski
Nowy sposób walki YouTube'a z TikTokiem. Większe i łatwiejsze zarobki oraz muzyka
Reklama

YouTube zaplanował solidną kontrofensywę w reakcji na rosnącą popularność TikToka. Jest gotowy ułatwić tworzenie wideo z muzyką na licencji i zapłaci autorom Shortów.

YouTube zapłacił twórcom 50 miliardów dolarów przez ostatnie trzy lata na podstawie istniejącego programu. Ale wprowadza nowości: w przyszłym roku wystarczy mieć 10 mln odsłon Shortów w ciągu 90 dni oraz ponad 1 tysiąc subskrypcji, by stać się partnerem YouTube i zacząć zarabiać. Jest to dodatkowa opcja niezależna od obecnie obowiązujących kryteriów, w ramach których twórcy długich filmów mogą aplikować do programu, gdy liczba subskrybentów kanału osiągnie tysiąc, a liczba godzin czasu oglądania wyniesie 4000 - tłumaczy YouTube. 30 miliardów obejrzeń dziennie i ponad 1,5 miliarda zalogowanych użytkowników miesięcznie na samych krótkich wideo, dlatego autorzy filmów będą mogli zacząć zarabiać także na Shortsach i 45% przychodów z reklam trafi do twórców. Każdy z nich dostanie też możliwość wchodzenia w interakcję z odbiorcami na kilka nowych sposobów: pojawią się specjalne podziękowania, dodatkowy czat, dedykowane naklejki i wyjątkowe członkostwa. YouTube staje się więc coraz mniej jednostronną platformą, gdzie co najwyżej można było wymienić się komentarzami z innymi widzami oraz twórcą.

Reklama

Program partnerski YouTube był rewolucyjnym rozwiązaniem, gdy go wprowadzaliśmy w 2009 roku, i to się nie zmieniło. W ciągu ostatnich trzech lat platforma YouTube wypłaciła twórcom, artystom i firmom medialnym ponad 50 miliardów dolarów. Te 50 miliardów dolarów zmieniło życie ogromnej liczby twórców z całego świata i dało im możliwość opowiedzenia swoich własnych historii. Ale nie zamierzamy na tym poprzestać. Wprowadzając program partnerski YouTube, podjęliśmy ryzyko – nasz sukces był zależny od sukcesu twórców. Dziś wiemy, że to się opłaciło, i zamierzamy iść dalej tą drogą. Otwieramy nowy rozdział i poszerzamy dostęp do programu partnerskiego YouTube w ramach nowego sposobu wynagradzania kreatywności na naszej platformie - Susan Wojcicki, prezeska YouTube

Twórcy YouTube zarobią na Shortach

YouTube wyda jeszcze więcej pieniędzy, ale liczy na kreatywność i zasięgi

Podczas wydarzenia w Los Angeles podkreślano jednak wielokrotnie, że YouTube pozostanie wierny dłuższym formatom, na których przecież zdobył popularność na tle konkurencji. Nie wolno mu jednak nie zauważać tego, co dzieje się na rynku, a tu TikTok odbiera YouTube'owi chwałę i widzów, ponieważ krótkie filmiki błyskawicznie angażują widzów, a w większości wypadków są też łatwiejsze i szybsze do stworzenia. Eksperyment, jakim było uruchomienie Shortów nie był czymś, do czego widzowie na YT przywykli, ale dziś chyba trudno jest sobie wyobrazić tę usługę bez krótkich wideo. Część twórców nawet polega tylko na nich budując widownię, więc pojawienie się monetyzacji na Shortach powoduje, że także i oni będą mogli zapewnić sobie zarobek. To zupełnie inna sytuacja, niż na TikToku, gdzie kluczowe są współprace na różnych poziomach z różnymi partnerami.

Muzyka jest kluczowa, więc YouTube połączy kompozytorów z twórcami

Jako przykład kanału wykorzystującego obydwa formaty, podano CallMeKris, która też znalazła się na scenie. Przypomniała swoją historię, w której pandemia i zamknięcie zakładu fryzjerskiego pchnęły ją ku YouTube'owi. Krótkie filmy pozwoliły dotrzeć do widzów, a dłuższymi nagraniami udaje się ich zatrzymać w społeczności i lepiej poznać. Jedną z kluczowych składowych sukcesu Shortów jest muzyka. YouTube stawia więc na nowy model biznesowy, który pozwala wykorzystywać w Shortach muzykę na licencji, a jednocześnie wciąż zarabiać i unikać dodatkowych kosztów. Działa to dzięki podziałowi wpływów pomiędzy autora utworu oraz twórcę filmu, ale w katalogu znajdą się też darmowe piosenki. Creator Music startuje tej jesieni w USA, a na kolejne rynki wkroczy w przyszłym roku.

 

Nie wiemy, czy i kiedy nowość ta dotrze do Polski, bo w grę wchodzą przecież umowy i licencje, a tutaj sprawy nigdy nie są łatwe. Wystarczy popatrzeć na to, jak długo polscy użytkownicy czekali na opcję dodawania popularnych utworów do swoich filmów na Instagramie, podczas gdy mieszkańcy innych krajów europejskich już taką możliwość miały. Program YouTube dopiero rusza i na pewno platforma będzie też musiała dokładnie przestudiować to, jak się on będzie sprawdzać jeszcze przed ekspansją.

 

 

Reklama

 

 

Reklama

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama