YouTube

YouTube platformą sprzedażową. Twórcy będą nam wciskali różne produkty na Shorts

Piotr Kurek
YouTube platformą sprzedażową. Twórcy będą nam wciskali różne produkty na Shorts
Reklama

Brakowało wam marketingu i reklamy produktów na YouTube Shorts? Już niedługo najpopularniejsi twórcy będą starali nam się sprzedać przeróżne produkty

Ludzie uwielbiają krótkie filmiki - bez względu czy są to TikToki, relacje na Instagramie, Shorts na YouTube, czy nawet relacje w komunikatorze Signal. Potencjał w tego typu treściach jest ogromny. W szczególności, że najistotniejsza grupa odbiorców - ludzie młodzi, stawiają właśnie na aplikacje do wyświetlania krótkich filmików. Nie dziwi więc, że twórcy aplikacji dostrzegają możliwość dodatkowego zarobku. Do tego grona dołącza właśnie Google.

Reklama

Jak podaje Financial Times, nowe rozwiązania dla twórców pozwolą im na sprzedaż produktów za pośrednictwem YouTube - w szczególności wykorzystując krótkie wideo typu "shorts". Zarówno YouTube, sprzedawca, jak i twórca będą otrzymywać nieujawnioną część zysków ze sprzedaży. Platforma już teraz testuje możliwość sprzedawania produktów, a do współpracy zaprosiła niektórych twórców ze Stanów Zjednoczonych w ramach tzw. projektu Affiliate Marketing. Zakupów na YouTube Shorts mogą dokonywać widzowie z USA, Indii, Brazylii, Kanady oraz Australii.

YouTube podbiera pomysły konkurencji. Też będzie działał na rynku e-commerce

Na ten moment nie wiadomo kiedy ta możliwość zostanie rozszerzona o kolejne kraje i czy w ogóle będzie kontynuowana. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że pozostali gracze na rynku krótkich wideo również testują podobne funkcje, można podejrzewać, że YouTube, a konkretniej - Google, nie będzie chciało został odcięte od potencjalnego dodatkowego zarobku. TikTok pokazuje jaką siłę mają tego typu treści. Serwis już wcześniej testował funkcje sprzedażowe, a teraz wkracza na rynek Stanów Zjednoczonych:

Sprzedawcy ze Stanów Zjednoczonych mają już możliwość zarejestrowania się w TikTok Shop. Do tej pory całość raczkowała w Wielkiej Brytanii i niektórych regionach w Azji, jednak zdaje się, że pójście na tak ogromny rynek jak USA i to w tak gorącym okresie oznacza, że TikTok chce wejść z pełną mocą w e-commerce

- pisał wczoraj Kacper w swoim tekście TikTok rywalem dla Allegro i Amazona? Gigant otwiera swój własny sklep. Nie dziwi więc, że i Google postanowiło zrobić podobny krok i zachęca twórców do rozszerzenia swojej działalności na platformie. A trzeba jeszcze pamiętać o innej, dość istotnej zmianie. We wrześniu tego roku Google zapowiedziało, że będzie się dzieliło z twórcami zyskami z materiałów "shorts". Wszystko w ramach tzw. rozszerzenia programu partnerskiego YouTube, który wprowadza nowe sposoby wynagradzania kreatywności na platformie. Z początkiem przyszłego roku twórcy będą mogli liczyć na 45% z przychów z reklam wyświetlanych między ich filmikami.

YouTube każdego miesiąca będzie sumował przychody i wypłacał odpowiednie kwoty. Google zapowiadało też wprowadzenie dodatkowych funkcji i narzędzi, które mogą być wykorzystywane do bliżej interakcji z widzami. Każdy z twórców otrzyma możliwość wykorzystywania ze specjalnych podziękowań, dodatkowego czatu, dedykowanych naklejek i specjalnych członkostw. YouTube staje się więc coraz mniej jednostronną platformą, gdzie co najwyżej można było wymienić się komentarzami z innymi widzami oraz twórcą.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama