YouTube

YouTube wypowiada wojnę adblockom. Tym razem już na poważnie

Kamil Świtalski
YouTube wypowiada wojnę adblockom. Tym razem już na poważnie
30

Google już od kilku dobrych miesięcy przymierzało się do rzucenia rękawicy wtyczkom blokującym reklamy na ich platformie VOD. To żadna tajemnica, że przez nią przeciekają im przez palce naprawdę grube pieniądze. I choć minionej wiosny firma rozpoczęła pierwsze działania w tym temacie, to dopiero teraz widać, że wzięła się za to na poważnie.

YouTube zaczyna walkę z adblockami. Co to oznacza w praktyce?

Adblocki, czyli najprościej mówiąc: oprogramowanie które ma na celu zablokowanie reklam, cieszy się niesłabnąca popularnością. I przez wiele lat Google nic sobie z niego nie robiło w kontekście YouTube'a. Owszem, stopniowo gigant wprowadzał abonament YouTube Premium w różnych zakątkach świata, ale nie utrudniał życia tym, którym do szczęścia wystarczały wtyczki. Teraz zaczyna się to zmieniać.

Reklamy w YouTube pomagają wspierać ulubionych twórców i pozwalają miliardom ludzi na całym świecie korzystać z usługi strumieniowego przesyłania danych. Gdy blokujesz reklamy w YouTube, naruszasz Warunki korzystania z usługi YouTube. Jeśli używasz blokad reklam, poprosimy Cię o zezwolenie na wyświetlanie reklam w YouTube lub zarejestrowanie się w YouTube Premium. Jeżeli nadal będziesz używać blokad reklam, możemy zablokować odtwarzanie filmu. Aby uniknąć przerw w dostępie do usługi, zezwól na reklamy w YouTube lub zasubskrybuj YouTube Premium.

Źródło: Depositphotos

Tym samym użytkownicy których adblock zostanie wykryty mają utrudniony dostęp do platformy. A będąc dosłownym: najzwyczajniej w świecie tracą dostęp do oglądania wideo tak długo, jak nie obejrzą reklam (tj. nie wyłączą oprogramowania odpowiedzialnego za ich blokowanie) lub nie wykupią usługi YouTube Premium. Firma przygotowała nawet specjalny poradnik, w którym podpowiada jak zezwolic na reklamy w YouTube w przypadku najpopularniejszych narzędzi: m.in. AdBlock, Adblock Plus czy uBlock Origin.

Czas na zabawę w kotka i myszkę?

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że ludzie którzy przez lata migali się od płacenia za YouTube Premium z dnia na dzień nie zmienią przyzwyczajeń. I rozpocznie się wielka zabawa w kotka i myszkę. Co rusz będą powstawały nowe sposoby na pominięcie konieczności oglądania reklam, które krok po kroku Google będzie blokować. I taka to będzie niekończąca się historia dla tych, którzy nie zdecydują się na wykupienie abonamentu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu