I choćby z tego powodu uważam, że jest to decyzja jak najbardziej słuszna. Yahoo w Polsce jest właściwie nieobecne z tego względu, iż strona dla nasze...
I choćby z tego powodu uważam, że jest to decyzja jak najbardziej słuszna. Yahoo w Polsce jest właściwie nieobecne z tego względu, iż strona dla naszego regionu właściwie nie istnieje (istniała, ale bardzo krótko), jednak w kontekście rynków, na których firma jest obecna te produkty również nie są szczególnie rozchwytywane. Czy oznacza to poważne problemy Marissy Mayer? Nie - te działania były zapowiadane już rok temu i podobnie jak wcześniej jest to podyktowane rzecz jasna ucięciem kosztów, by firma mogła finansować bardziej perspektywiczne aspekty swojej działalności.
Koniec map od Yahoo
W tym wypadku nie można mówić jednak o całkowitym porzuceniu projektu. Ten będzie dostępny dla mechanizmów wyszukiwania od Yahoo oraz kilku usług bazujących na danych lokalizacyjnych (np. Flickr). W każdym razie, ta usługa, którą zna niewielka liczba konsumentów zostanie zamknięta pod koniec tego miesiąca. Powodem, dla którego gilotynuje się obecny na rynku 8 lat produkt jest właśnie niewielkie zainteresowanie i to również zauważa sam usługodawca. Zamknięcie Yahoo Maps nie jest niczym dziwnym. Większość konsumentów korzysta z podobnych produktów Google oraz Microsoftu. Usługi map stały się integralnymi częściami ekosystemów gigantów i trudno konkurować z rozwiązaniami, które obecne są "po wyjęciu z pudełek" w urządzeniach mobilnych.
Ale to nie wszystko
Yahoo Pipes jest niesamowicie rozbudowanym narzędziem do modyfikowania oraz scalania źródeł informacyjnych. Dzięki nim możliwe będzie stworzenie własnego kanału RSS, a następnie współdzielenie naszych efektów prac. Co więcej, usługa ta nie wymaga zaawansowanych umiejętności programistycznych. Usługodawca postanowił wyłączyć i ten produkt - planowaną datą jest 30 sierpnia i po tym terminie użytkownicy będą mieli odrobinę czasu na przeniesienie zapisanych tam danych.
Z nieco innego powodu porzucone zostaną dwa API: GeoPlanet oraz PlaceSpotter. W tym wypadku nikt nic nie straci - funkcjonalności tychże zostały już przeniesione do Yahoo Query Language, stąd nie ma sensu dublować pewnych rozwiązań. Ponadto, do komercyjnego użytku, części unikalne wcześniej dla GeoPlanet oraz PlaceSpotter są obecne do użytku komercyjnego w BOSS Geo Services.
Yahoo zamknie także kilka swoich usług przeznaczonych dla różnych rynków. W kolejnych tygodniach można spodziewać się m. in. wyłączenia Yahoo Music w Kanadzie oraz Francji, Movies w Hiszpanii. Co więcej, Gigant niemal całkowicie wyniesie się z Filipin.
Porzucone zostanie również wsparcie dla starszych wersji oprogramowania Apple - iOS 5 i niższe nie będą już wspierane w kontekście Yahoo Mail - podobnie jak OS X 10.8 i niższe. Koniec wsparcia datowany jest na 15 czerwca - większość usług dla iOS i OS X będzie można otworzyć w przeglądarce.
Yahoo skupia się na perspektywicznych rynkach oraz usługach - to nic dziwnego. Yahoo powoli wychodzi z dołka, trudno jednak mówić, że jest tak, jak powinno być. Przed firmą niewątpliwie jest jeszcze długa droga, by odbudować swoją pozycję na rynku. Powyższe działania to nie chowanie głowy w piasek, raczej przygotowywanie środków do inwestowania pieniędzy w to, co już się udało i nastawianie żagli na lepsze wiatry. Te właśnie być może dla Yahoo nadejdą już niedługo.
Grafika: 1, 2
Źródło: Venture Beat
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu