Smartfony

Taki powinien być właśnie chiński iPhone Xr. Poznajcie Xiaomi Mi Play

Albert Lewandowski
Taki powinien być właśnie chiński iPhone Xr. Poznajcie Xiaomi Mi Play
18

Po wielu zapowiedziach Xiaomi Mi Play wreszcie oficjalnie zadebiutował. Na pewno wiele osób będzie zawiedziona zastosowaniem układu od Mediateka, ale urządzenie dalej broni się kilkoma bardzo pozytywnymi cechami.

Zgodnie z obecną modą

Jeżeli chodzi o wygląd, Xiaomi Mi Play stawia na stylistykę, która wykorzystuje wszystkie aktualne trendy. Możemy zacząć tu od wcięcia w ekranie w kształcie kropki wody i bardzo dobrze, że producent nie postawił tu na prostokątną wysepkę. Do tego dochodzą błyszczące plecki, w niektórych wariantach pokryte gradientową barwą.

Szkoda tylko, że ramki wokół ekranu są spore. Przez to przywodzi on na myśl iPhone'a Xr i dla niektórych będzie to pozytywne skojarzenie, bo jednak produkty Apple, niezależnie od ceny i jakości, są uznawane za prawdziwe premium. W tym przypadku mamy do czynienia z 5,84-calowym ekranem IPS o rozdzielczości Full HD+.

Xiaomi Mi Play i zaskakujący procesor

Przy projektowaniu tego modelu, Xiaomi nawiązało współpracę z Mediatekiem. W ten sposób ich nowość jest napędzana przez układ Mediatek Helio P35, który został zaprezentowany pod koniec 2016 roku i jego głównym konkurentem, pod względem wydajności, pozostaje Snapdragon 660. Dysponuje on ośmioma rdzeniami ARM Cortex A53 o maksymalnym zegarze 2,3 GHz oraz grafiką IMG PowerVR GE8320, więc w praktyce cudów nie należy się spodziewać. Co ciekawe, pojawiła się tu technologia Turbo Dynamic Acceleration, polegająca na akceleracji. Ot, podobne do GPU Turbo od Huawei i Honora.

Do kompletu dodano 4 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej. Z tyłu natomiast zawitał podwójny aparat 12 i 2 Mpix, wyróżniający się przysłoną f/2.2 i cyfrową stabilizacją obrazu. Producent oznajmił, że dodano do oprogramowania sztuczną inteligencję, która pomaga rozpoznać scenę czy też wykonać efektowną fotografię portretową. Jestem tylko ciekaw, czy w praktyce sprzęt rzeczywiście będzie sobie radził w bardziej wymagających warunkach. Nie zabrakło też skanera linii papilarnych na pleckach czy kamerki 8 Mpix. Nad całością czuwa Android 8.1 Oreo z MIUI 10.

Dobrze, ale niedobrze

Smartfon dysponuje też LTE, WiFi, GPS, Bluetooth, dual SIM oraz, niestety, niezbyt pojemną baterię 3000 mAh. Z uwagi na oszczędności nie pojawiła się opcja szybkiego ładowania, podobnie narzekać można na brak NFC. O dziwo, telefon ma złącze USB typu C zamiast microUSB, choć dalej jest to port w wersji 2.0.

Cena za wersję 4/64 GB wynosi 1099 yuanów, więc w Polsce moglibyśmy liczyć na kwotę rzędu 749 - 899 złotych. Później mają pojawić się jeszcze warianty 3/32 GB, które będą naturalnie tańsze, najpewniej o 100 złotych. Moim zdaniem warto czekać aż ten model zawita do polskiej sprzedaży, ponieważ stanie się jednym z najlepiej wycenionych tanich średniaków.

Mimo wszystko szkoda, że pewne wady z ich dotychczasowych modeli nie będą tu naprawione. Dalej brakuje NFC, które to pozostaje najbardziej dotkliwą wadą. Do tego w Polsce wydaje się, że Redmi Note 5 lub 6 Pro będą ciekawszymi propozycjami z uwagi na dużo lepsze czasy pracy czy użytego Snapdragona 636. Xiaomi Mi Play stawia bardziej na styl i chyba w ten sposób będzie w stanie odnaleźć swoją sporą niszę.

źródło: NDTV

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu