Jeśli znudziła się Wam telenowela z Apple i Qualcomm w rolach głównych, to mam złą wiadomość. Dziś kolejny odcinek, rozgrywający się tym razem tuż za naszą zachodnią granicą.
Świat technologii jest bezwzględny. Wystarczy choć raz wejść komuś za skórę, a w rewanżu dostać coś, co może skutecznie uprzykrzyć życie. Gdy Apple zrezygnowało ze stosowania w swoich urządzeniach rozwiązań dostarczanych przez Qualcomm, rozpętała się prawdziwa batalia — i to nie na jednym rynku. Producent układów Snapdragon wykorzystuje każdą sytuację, by móc dopiec firmie z Cupertino. Widać, robi to bardzo skutecznie. Zakaz sprzedaży kilku modeli iPhone’ów objął kolejny kraj. Jednak i tym razem Apple nie zamierza się poddać.
Zobacz też: Zakaz sprzedaży iPhone’ów w Chinach. Apple łatwo się nie podda
A wszystko zaczęło się w Chinach, gdzie Apple przegrało sprawę o naruszeniu patentów Qualcomm dotyczących działania mechanizmów zmniejszania rozmiarów zdjęć i sposobu zamykania okien aplikacji. Najnowsza aktualizacja systemu iOS z numerkiem 12.1.2 na chińskim rynku doczekała się nowej animacji. Do tej pory karty z aplikacjami wyrzucane były przez górną krawędź ekranu. Teraz, minimalizują się do środka — zabieg ten ma sprawić, że roszczenia Qualcomm są bez podstawne.
Zobacz też: Apple znalazło sposób na ominięcie zakazu sprzedaży iPhone’ów w Chinach
Dziś, sąd w Monachium ogłosił wyrok, w którym przychylił się do wniosku powoda i zakazał sprzedaży iPhone’a 7 i 8 na terenie Niemiec. Tym razem nie chodzi o patent dotyczący wyglądu animacji, a coś bardziej poważnego. Qualcomm zarzuca Apple bezprawne stosowanie w sprzęcie korzystającym z chipów od Intel i Qorvo tak zwanego envelope tracking pozwalającego na lepsze zarządzanie baterią przy odbieraniu i wysyłaniu sygnału .
Zakaz ten nie wchodzi w życie od razu — Apple może złożyć apelację. Firma, w swoim oświadczeniu, podaje, że nie zamierza stać biernie i złoży odpowiednie dokumenty do sądu. Jednocześnie informuje, że w 15 salonach Apple Store nie będzie prowadzona sprzedaż wspomnianych modeli. Będą one dostępne u partnerów i telekomów, które oferują te smartfony w abonamencie.
Źródło: CNBC
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu