Xiaomi stara się spełniać życzenia społeczności. Seria Mi A to doskonały przykład na to - firma weszła w bliższą współpracę z Google, aby przygotować coś z serii Android One. Wkrótce poznamy Xiaomi Mi A2 oraz, całkiem niespodziewanie, Xiaomi Mi A2 Lite. Czemu upatruje w nim hit sprzedaży?
Ostatnio w końcu kolejni producenci zaczęli zajmować się urządzeniami z oprogramowaniem pozbawionym zbędnych dodatków, które przede wszystkim obciążają podzespoły i nie zawsze wnoszą coś wartościowego. W tym wszystkim seria Android One gwarantuje nie tylko taką czystość, ale do tego jeszcze pewniejsze aktualizacje oraz wsparcie od Google. Nie bez powodu taką współpracą zainteresowała się Nokia, a do tego Xiaomi chce być coraz bliżej zaangażowany w ten program.
Warto zacząć od tego, że o Xiaomi Mi A2 wiemy prawie wszystko. Z racji bazowania na Mi 6X otrzyma on te same podzespoły, spośród których warto wspomnieć o Snapdragonie 660, 4 lub 6 GB RAM, podwójnym aparacie 12 i 20 Mpix, 5,99-calowym ekranie IPS TFT LCD o rozdzielczości Full HD+ i proporcjach 18:9 (tak, brak wcięcia) czy baterii 3010 mAh z szybkim ładowaniem. NFC nie pojawi się tutaj.
Xiaomi Mi A2 Lite zadebiutuje wraz z pełnoprawną wersją 24 lipca w Madrycie. Model ten ma kosztować około 190 dolarów (około 700 złotych), ale chyba najważniejsze będzie to, co zaoferuje. Zostanie on wyposażony w 5,84-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Ful, HD+, ale już wcięciem, a napędzać go będzie tylko Snapdragon 625. Moim zdaniem jednak ten ośmiordzeniowy procesor w połączeniu z 2, 3 lub 4 GB RAM pozwoli na stabilną pracę całości, a do tego poradzi sobie w grach.
Pozytywnie zaskoczyć ma bateria. Mówi się teraz o pojemności 4000 mAh, co oznacza, że będzie to świetny wybór ze średniej półki. W tym wszystkim nie zabraknie także podwójnego aparatu 12 i 5 Mpix czy kamerki 8 Mpix.
Myślę, że taki Xiaomi Mi A2 Lite ma wielki potencjał na sukces. Czysty Android, płynne działanie, duży ekran z wcięciem i spora bateria – łącząc to z niską ceną, otrzymujemy obraz porządnego średniaka.
źródło: GSM Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
