Smartfony

Nie liczcie na tanie Xiaomi Mi 9. Chińczycy zmieniają politykę cenową

Albert Lewandowski
Nie liczcie na tanie Xiaomi Mi 9. Chińczycy zmieniają politykę cenową
11

Xiaomi Mi 9 zadebiutuje wkrótce, ale okazuje się, że będzie to nowy rozdział w historii marki. Teraz dopiero zacznie się prawdziwy podział na topową linię Mi, tanią Redmi oraz wydajną Pocophone.

Nowe oblicze marki

Obecnie flagowe Xiaomi Mi należą do naprawdę atrakcyjnie wycenionych. Mimo swojej topowej specyfikacji, nie kosztują dużo i są o wiele tańsze od niekoniecznie lepszych rywali, czym zaskarbili sobie ogromne uwielbienie wśród fanów. Niestety, to musiało się kiedyś skończyć.

Ostatnio doczekaliśmy się wydzielenia Redmi jako osobnej submarki. Do niej wrócimy w dalszej części, ale warto już dodać, że wskutek tej decyzji Xiaomi Mi 9 ma być już droższy. Dyrektor ds. produktów w Xiaomi, Wang Teng Thomas, odpowiedział na jeden wpis na Weibo, w którym zaznaczył, że wkrótce nie będzie już tak dobrych ofert cenowych na flagowe Mi, skoro istnieje budżetowa Redmi. Ogółem to zapowiedź tego, czego mogliśmy się spodziewać.

Obecnie Xiaomi jest na giełdzie. To wymusza na firmie pewne zachowania, mające zadowolić inwestorów, a szczególnie poprawa rentowności działu mobilnego wpłynie na to bardzo pozytywnie. Możemy zatem oczekiwać, że linia Mi awansuje o oczko i stanie się droższa. W ramach tego możemy także oczekiwać jeszcze wyższej jakości oraz lepszych multimediów. Mimo wszystko firma nie zamierza zostawiać fanów bez niczego w segmencie atrakcyjnie wycenionych flagowców.

Xiaomi Mi 9 w wersji budżetowej?

Na otarcie łez pojawi się również topowy model z logo Redmi. Napędzać go ma Snapdragon 855, więc możemy być już pewni, że będzie to wydajny model, który będzie właśnie duchowym następcą dla Mi 8 i starszych. W taki sposób firma chce również skuteczniej walczyć z dalej rosnącym w siłę Honorem. Moim zdaniem to może się udać. Jednocześnie niedługo powinien zadebiutować również Pocophone F2, o którym zdążyliśmy się nieco dowiedzieć.

W tym wszystkim warto też wspomnieć o tym, że Xiaomi pracuje nad drugą generacją swojego procesora, Surge S2. Niestety, na razie odwołano jego premierę i w sumie trudno określić, kiedy uda im się go dostatecznie dopracować. Podobno składać się będzie z ośmiu rdzeni: 4 x ARM Cortex A73 2,2 GHz i 4 x ARM Cortex A53 1,8 GHz; grafiki ARM Mali G71 MP8, a wydajnością miałby dorównywać Kirinowi 960 z, m.in. Huaweia P10.

Bez wątpienia czekają nas kluczowe miesiące dla Xiaomi i ich nowej strategii.

źródło: Android Headlines, Gizmochina (1), (2)

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu