Najbardziej znanymi producentami smartfonów na świecie są Samsung i Apple, jednak w skali światowej rozpoznawalnością dorównuje już nim Huawei czy też Xiaomi. Ostatni z wymienionych przygotowuje się powoli do prezentacji swoich nowych flagowców. Bazując na doświadczeniach z jego dotychczasowymi produktami, można mieć nadzieję, że wyróżnią się świetnym stosunkiem ceny do oferowanych możliwości. Jednak co najciekawsze, Xiaomi Mi 7 ma pojawić się w dwóch wariantach, różniących się między sobą kilkoma elementami.
Prawdziwe bestie
Topowe modele chińskiej firmy wyróżniają się świetną wydajnością, ponieważ zawsze znajdziemy w nim najmocniejszy w danym momencie układ autorstwa Qualcomma. Dlatego też w Xiaomi Mi 7 na pewno znajdziemy Snapdragona 845 z 6 lub 8 GB RAM. Pod względem czystej szybkości w działaniu na co dzień oraz w grach będzie rywalizował ze znacznie droższymi konstrukcjami – w tym temacie będzie równie dobrze, jak w przypadku poprzedników.
Poważniejszych zmian doczeka się wyświetlacz. Zamiast ekranu 5,15” pojawią się znacznie większe panele, w dodatku o proporcjach 18:9 – powoli tradycyjne modele z 16:9 opuszczają segment flagowców. W tym miejscu warto wspomnieć o dwóch wersjach Xiaomi Mi 7. Pierwsza będzie mieć przekątną 5,65, a druga – 6,01 cala. Trudno powiedzieć coś więcej o rozdzielczości, ale najpewniej będzie to Full HD+, podczas gdy zostaną wykonane w technologii, odpowiednio, IPS oraz OLED. Mnie osobiście bardzo cieszy obecność organicznej matrycy.
W końcu bezprzewodowo
Również w temacie akumulatora szykuje się nowość. Dokładniej pisząc, chodzi tu o wsparcie technologii bezprzewodowego ładowania – mimo że to rozwiązanie w telefonach pojawiło się już kilka lat temu, dopiero teraz zyskało popularność. Trend ten nie mógł umknąć uwadze Chińczyków. Osobiście cieszę się, że kolejny smartfon będzie można ładować właśnie w ten sposób. Praktyczne technologie zawsze się ceni.
Według ostatnich wiadomości, baterie urosną względem tej z Mi 6. W mniejszym Mi 7 ma mieć 3200 mAh, a w większym już 3500 mAh, chociaż z pewnością nie będą należeć do prawdziwych długodystansowców przy dużych wyświetlaczach. Wiele spodziewam się natomiast po jakości zdjęć. Podobno nadchodzące modele zostaną wyposażone w podwójny aparat 16 Mpix, który umożliwi także wykonywanie trójwymiarowych skanów obiektów.
Moim zdaniem wprowadzenie do sprzedaży dwóch wariantów, różniących się wielkością ekranu, będzie znakomitym krokiem i pozwoli zgromadzić nowych użytkowników wokół siebie. Wystarczy nawet zobaczyć, jak wyglądało to w przypadku poprzednika. Wiele osób nie zakupiło finalnie Mi 6 właśnie ze względu na zbyt mały wyświetlacz, jednak równocześnie sporo ludzi zainteresowało się nim właśnie ze względu na kompaktowe wymiary. Chociaż z drugiej strony należy pamiętać o tym, że większy wariant może rywalizować już bezpośrednio z Mi Mix 2.
Xiaomi Mi Mix 2
Jednak Chińczycy dobrze wiedzą, co robią. Rodzina Mi Mix powstała przede wszystkim jako miejsce do zaprezentowania swoich najlepszych technologii oraz próby eksperymentowania z materiałami czy innymi podzespołami, które później trafią do szerzej spotykanych urządzeń. W pewnym sensie to nie tylko model badawczy, ale również prawdziwa duma Xiaomi. Zarówno od strony wizualnej, jak i technicznej, to wspaniały smartfon. Jeżeli Mi 7 będą przynajmniej równie dobre, wróżę im ogromny sukces.
