Xbox Series X miałby niebawem doczekać się nowej wersji. Ale to wewnętrzne zmiany, których większość użytkowników nigdy nie odczuje.
Microsoft pracuje nad odświeżonym Xbox Series X. Ale jeśli planujecie zakup konsoli - nie czekajcie
Kolejne wcielenia konsol przez lata nauczyły nas tego, że z każdą kolejną iteracją nabierają mocy lub stają się coraz bardziej kompaktowe. Ale jeżeli dotychczasowe informacje związane ze zmianami w Xbox Series X się potwierdzą, to... konsola nie będzie ani mocniejsz, ani mniejsza. Co więc miałoby się w niej zmienić?
Nowy Xbox Series X będzie działał ciszej i nie będzie się tak grzał
Informacje na temat nowego wariantu Xbox Series X nad którym rzekomo pracuje Microsoft pochodzą od Brada Samsa, który w przeszłości wielokrotnie już wsławił się insiderskimi wiadomościami i analizami z Microsoftu. Według niego — nowy Xbox Series X doczeka się nowej wersji, ale takiej, w której nieznacznie (z perspektywy codziennych użytkowników) zmieni się wnętrze. Prace nad nimi mają już trwać, a największą nowością po rewizji konsol będzie... czip.
Wierzę, że to prawda [...] Wiem, że Microsoft pracował nad nowymi wersjami chipa.
Teraz: czy zobaczymy poprawę wydajności, czy zobaczymy coś jeszcze? Nie wierzę w to, ale Microsoft zawsze pracuje nad tworzeniem chłodniejszych i wydajniejszych chipów, ponieważ obniża to koszty produkcji.
Czip który łączy układ graficzny z procesorem miałby zostać odświeżony w nowej wersji konsoli, tym samym Microsoft mógłby nie tylko zadbać o to, by sprzęt działał ciszej i oferował niższe temperatury pracy. Przede wszystkim jednak nowy wariant konsoli Xbox Series X miałby pozwolić producentowi na redukcję kosztów związanych z produkcją sprzętu.
Wierzę że Microsoft pracuje nad mniejszym, bardziej energooszczędnym chipem, który jest bardziej wydajny energetycznie.
Drobne usprawnienie jakich wiele. Z zakupem konsoli nie ma co zwlekać
Drobne usprawnienia we wenętrzach konsol nie są niczym specjalnie nowym. Jeżeli śledzicie rynek to doskonale wiecie, że nawet te sprzęty które miały tylko "dwie wersje" jak pierwsze Playstation, doczekało się kilkudziesięciu modeli różniących się tym, co czekało w ich wnętrzu. Dokładniej rzecz ujmując — było ich aż 26 (!) — jeżeli liczymy tylko szare, to 23. Dopiero później doczekaliśmy się mniejszej wersji sprzętu (PS one), który też miał cztery wcielenia. PlayStation 5 doczekało się nowej wersji już w ubiegłym roku — i to takiej, która jest odrobinę lżejsza
Z perspektywy użytkownika zmiany które miałby zaoferować nowy Xbox Series X w żaden sposób nie są rewolucyjne. To fajnie kiedy producent usprawnia swoją konstrukcję, ale myślę, że tak naprawdę nikt na to specjalnie nie zwróci uwagi. Tym bardziej, że dotychczasowe modele nie są w żaden sposób problematyczne — nie słychać nic na temat tego, by się przegrzewały, by szumiały i irytowały użytkowników kulturą (a może raczej: brakiem kultury) pracy. Poza tym nie wiadomo też kiedy taki sprzęt miałby trafić na rynek, dlatego jeżeli planowaliście zakup Xbox Series X, to nie ma specjalnie — bo nie wiadomo czy (i kiedy) odświeżona wersja o której mówi Brad Sams pojawi się w sklepach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu