Długo Microsoft musiał czekać na ten moment. W końcu Xbox One prześcignął królującą w wynikach sprzedaży przez te wszystkie miesiące PS4. Oczywiście j...
Długo Microsoft musiał czekać na ten moment. W końcu Xbox One prześcignął królującą w wynikach sprzedaży przez te wszystkie miesiące PS4. Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni. A może właśnie czyni i teraz konsola MS będzie już tylko radziła sobie tylko lepiej i stanowiła realną konkurencję dla Sony?
Doniesienia o świetnej sprzedaży Xboksa One w trakcie sławetnego Czarnego Piątku w USA nie były na wyrost. Okazuje się, że dobra passa konsoli Microsoftu trwa już od listopada, na co wskazują dane NPD Group. Miesiąc ten w USA był pierwszym, w którym sprzedała się ona lepiej od konkurencyjnego PlayStation 4. Co równie istotne, dominację Sony udało się także przerwać na rynku brytyjskim.
Doniesienia te potwierdził wiceprezes Microsoftu ds. marketingu, Mike Nichols, dodając, że użytkownicy Xboksa w listopadzie kupili więcej gier niż na jakąkolwiek inną konsolę. Łącznie, na całym świecie przełożyło się to na 357 godzin spędzonych na zabawie przy konsoli. Był to również rekordowy miesiąc pod względem liczby zalogowanych użytkowników w usłudze Xbox Live.
Ile konkretnie sprzedało się Xboksów One w listopadzie? Z danych Geekwire wynika, że w USA była to liczba 1,2 mln. Co jednak ciekawe, rok do roku sprzedaż spadła o aż 38 proc. W listopadzie 2013, a więc tuż po premierze nextgenów, wydano na nie o 300 mln dol. więcej. Ale ceny spadły (w przypadku Xboksa One nawet bardzo drastycznie). Co bardzo znamienne, biorąc pod uwagę liczbę sprzedanych konsol, zanotowano wzrost rok do roku rzędu 3 proc., co może napawać producentów pewnym optymizmem.
Co teraz? Rekordowa popularność Xboksa może wynikać z trywialnych czynników - radykalnej obniżki ceny, dobrych bundli. Grudzień może zatem być jeszcze miesiącem Microsoftu, ale w styczniu, gdy ceny wrócą do normy PS4 może dalej kontynuować swoją dominację. Może, ale wcale nie musi, bo postęp jaki się dokonał w przypadku Xboksa One jest imponujący. Wystarczy spojrzeć na comiesięczne aktualizacje, efektywnie działający program betatestów oraz pojawiające się nowe funkcje - wygląda to naprawdę nieźle (choć oczywiście Sony na tym polu nie próżnuje i też ma swoje killery - dla niektórych pewnie nawet o wiele bardziej atrakcyjne). Przyszły rok to również kilka bardzo interesujących exclusive'ów na tę platformę. Sytuacji Sony nie poprawiają natomiast ciągłe doniesienia o niedomagających serwerach, a ostatnio również kolejne problemy z bezpieczeństwem - istnieje szansa, że odbija się to na wynikach sprzedaży. Zażarta rywalizacja może zatem trwać w najlepsze, ale to akurat dobra informacja dla nas.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu