Microsoft przyspieszył proces uruchamiania swoich konsol nowej generacji.
Xbox Series X i S uruchamiają się szybciej. Microsoft skrócił czas potrzebny do włączenia konsol
W najnowszych testach programu Xbox Insider można było zauważyć sporą poprawę w kwestii czasu potrzebnego do uruchomienia Xboksa Series X i S. Jak się okazuje, podkręcenie konsol wcale nie było takie trudne - całość wymagała wyłącznie stworzenia krótszej animacji rozruchowej.
Testerzy Xbox już kilka dni temu zwrócili uwagę na krótszy czas uruchamiania - jak się okazało, nie byli w błędzie, co potwierdził sam Microsoft. Josh Munsee, dyrektor ds. marketingu konsoli Xbox, przyznał, że zasługą jest stworzenie krótszej animacji startowej, która obecnie trwa około 4 sekund. Oryginalna trwała blisko 9 sekund, więc można mówić o czasie krótszym o ponad połowę - 5 sekund różnicy zdecydowanie da się odczuć.
Jest jednak pewien mały “haczyk”
Warto jednak zaznaczyć, że krótsza animacja dostępna jest wyłącznie wtedy, kiedy konsola znajduje się w trybie oszczędzania energii, a nie w trybie Instant-On - czyli wtedy, kiedy konsola faktycznie się wyłącza, a nie przechodzi jedynie w tryb czuwania. Na co dzień przekłada się to na fakt, że nie można od razu po włączeniu konsoli kontynuować rozgrywki “wskakując do gry”, lecz jest to dużo lepsze dla środowiska… i naszych portfeli, w momencie, w którym przychodzą rachunki za prąd.
Zmiana sprawia, że konsola nie uruchamia się już 20 sekund, a blisko 15. Jest to spora różnica, która przy okazji sprawia, że tryb oszczędzania energii w oczach posiadaczy Xboksa Series X czy S jest jeszcze bardziej atrakcyjny - a o to chodzi Microsoftowi, gdyż gigant z Redmond na początku tego roku uczynił oszczędzanie energii domyślną opcją dla wszystkich swoich nowych konsol.
Źródło: Josh Munsee (Twitter)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu