Gdy zapytasz się przeciwnika telewizorów OLED dlaczego nie chce takiego odbiornika, to na 99% odpowie Ci, że boi się tzw. wypaleń obrazu. Teraz jednak będzie mógł się bać mniej, bo LG w swoich topowych modelach zamierza dać 5 lat gwarancji na panel OLED.
5 lat gwarancji na modele G1 i Z1
W Europie jesteśmy w dosyć uprzywilejowanej sytuacji bo przepisy praktycznie wymuszają na producentach sprzętu udzielanie 2-letniej gwarancji na swój sprzęt. I nawet jeśli niektórzy, tak jak Apple, oferują tylko 1 rok to i tak sprzedawca jest odpowiedzialny za to co sprzedaje przez 2 lata. W USA czy w Wielkiej Brytanii jest nieco inaczej, tam gwarancja zazwyczaj trwa tylko 1 rok od daty sprzedaży. Dlatego tak wielką uwagę zachodniej prasy zwrócił fakt, że LG zamierza wydłużyć gwarancję na swoje topowe telewizory do 5 lat.
Na ten moment nie mamy jeszcze potwierdzenia, czy 5-letni okres gwarancyjny będzie standardem na całym świecie, ale to pewnie tylko kwestia czasu. Co więcej pokazuje to, że LG jest całkiem pewne swoich paneli OLED, wbrew obiegowym opiniom, że bardzo łatwo ulegają one wypaleniu. Osobiście korzystam z telewizora OLED od blisko roku i żadnych wypaleń nie mam, ale prawdą jest, że w pewnych sytuacjach wypalenia obrazu mogą się pojawić. Szczególnie gdy oglądamy programy informacyjne ze stałą grafiką przez kilka godzin dziennie.
Jest tylko jeden haczyk, 5 lat gwarancji na panel OLED w tej chwili dostaną tylko topowe modele z rodziny G1 oraz Z1. Ta pierwsza to nowe panele OLED Evo o zwiększonej jasności, które dostępne są w rozmiarach 55, 65 i 77 cali, a ta druga to modele o rozdzielczości 8K dostępne w rozmiarach 77 i 88 cali. Najtańszy LG OLED55G1 kosztuje obecnie około 7300 PLN, podczas gdy niewiele gorszy LG OLED55C1 około 5000 PLN. Różnica w cenie jest zatem całkiem spora więc każdy będzie sobie musiał sam odpowiedzieć czy warto tyle dopłacić za wydłużoną gwarancję.
Czekamy na szczegóły gwarancji
LG nie chce jeszcze dokładnie określić co obejmie rozszerzona gwarancja na nowe telewizory. W komentarzu dla zachodnich mediów podkreślono, że czasowe wypalenie może się zdarzyć i nie jest podstawą do wymiany gwarancyjnej. Z drugiej strony w sieci można znaleźć sporo przykładów, gdy LG nie wzbrania się przed wymianą wyświetlacza gdy pojawią się stałe wypalenia powstałe w ramach normalnego użytkowania, ale jednocześnie podkreślono, że jest to bardzo rzadka sytuacja. Wygląda więc na to, że w przypadku rozszerzonej gwarancji do 5 lat sytuacja będzie podobna. To całkiem istotny argument dla kupującego, który obawia się tego typu defektów obrazu. Mam jednak wrażenie, że cała kwestia wypaleń telewizorów OLED jest nieco wyolbrzymiona i taki ruch LG może mieć spore znaczenie marketingowe.
źródło: The Verge
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu