Wyszukiwarka Google pęka w szwach od wartościowych witryn, ale też milionów śmieci kuszących internautę i nie oferujących niczego w zamian. Kalifornijski gigant prowadzi otwartą wojnę z tego typu witrynami. Rezultatem tego jest ostatnia nowość w wynikach wyszukiwania - karty z informacjami o serwisa...
Wyszukiwarka Google pęka w szwach od wartościowych witryn, ale też milionów śmieci kuszących internautę i nie oferujących niczego w zamian. Kalifornijski gigant prowadzi otwartą wojnę z tego typu witrynami. Rezultatem tego jest ostatnia nowość w wynikach wyszukiwania - karty z informacjami o serwisach www.
Wpisujecie poszukiwaną frazę do Google'a. Widzicie standardową listę wyników. Waszą uwagę przykuwa jedna pozycja - jakaś nic nie mówiąca domena, nieznana nazwa serwisu, ale tytuł i zajawka artykułu wydają się być strzałem w dziesiątkę. Klik. Reklama pogania reklamę, a treści tyle co kot napłakał. Znowu pudło.
Powyższy scenariusz pewnie nie jest Wam obcy. Były kiedyś czasy, kiedy wpisując frazę w wyszukiwarkę Google widzieliśmy jedynie wiarygodne źródła, a nagłówki i opisy pozwalały szybko zorientować się, czy właśnie tutaj znajdziemy potrzebne informacje. Te czasy raczej już nie wrócą, a umiejętność poszukiwania informacji w Google staje się coraz trudniejsza do opanowania (i tym samym cenniejsza).
Kalifornijska firma znów udoskonaliła swój produkt. Tym razem wykorzystano zielone linki do witryn, które wyświetlają się w wynikach wyszukiwania. Jeszcze nie tak dawno miały one na stałe zniknąć, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Zamiast tego, klikając w nie będziemy niebawem oglądali tego typu karty z informacjami.
Zawarte tutaj dane dotyczą serwisu, z którym możemy mieć do czynienia. Oprócz loga, nazwy oraz kategorii (blog, organizacja non-profit, agencja rządowa, gazeta itd.) znajdziemy krótką charakterystyką oraz kilka faktów. Są to m.in. data założenia, nazwa firmy będącej właścicielem strony, a także lista zdobytych w przeszłości nagród. Wszystkie te informacje pochodzą z usługi Graf Wiedzy i mają być stale poszerzane. Co jednak istotne, jeżeli nasza firma lub serwis nie posiada strony na Wikipedii, prawdopodobnie karta z faktami nigdy nie zostanie przy niej wyświetlona.
Nowa funkcja powinna znacząco pomóc w znalezieniu wartościowych witryn w wyszukiwarce Google. Wygląda to na bardzo rozsądny i być może przez wiele osób oczekiwany krok. Nie zapominajmy jednak, że gigant już niejednokrotnie eksperymentował z podobnymi rozwiązaniami. Wcześniej była to m.in. funkcja podglądu na żywo, w ramach której po prawej stronie od wyników mogliśmy zobaczyć zrzut ekranu ze strony oraz podstawowe informacje na jej temat. Teraz miejsce to zajmują karty z mapami, faktami i statystykami z Grafu Wiedzy. Nowa funkcja wydaje się w zasadzie tylko marnym substytutem w porównaniu z tym, co było kiedyś.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
