Google uruchamia nową usługę. Tym razem kalifornijski gigant będzie testował nasze łącza internetowe. A wykorzysta do tego nietypowy mechanizm, bo str...
Google Video Quality Report sprawdzi wydajność naszego łącza internetowego
Google uruchamia nową usługę. Tym razem kalifornijski gigant będzie testował nasze łącza internetowe. A wykorzysta do tego nietypowy mechanizm, bo strumieniowanie wideo w jakości HD. Dzięki temu mamy poznać możliwości domowego internetu pod kątem odtwarzania spotów na YouTube. Jaki ma to cel?
Usługa Video Quality Report nie jest jednak zwykłym testem mierzącym prędkość naszego łącza w danym momencie. Takich w sieci znajdziemy dziesiątki ze sławetnym Speedtest na czele. Wszystko opiera się tutaj na danych zbieranych w serwisie YouTube. Okazuje się, że Google zbiera informacje na temat prędkości naszych łącz w trakcie buforowania wideo i teraz postanawia wykorzystać te dane, aby zobrazować jakość usługi.
Raport jest generowany na podstawie danych z 30 minionych dni. Są one segregowane ze względu na dostawcę oraz region geograficzny, co ma zwiększyć wiarygodność badania. Na tej podstawie bardzo prosto sprawdzić, czy rzeczywista, zapewniana przez usługodawcę średnia prędkość nie spadła poniżej 90 proc. zadeklarowanej prędkości. W świetle prawa oznacza to nierealizowanie przez operatora postanowień umowy i daje nam podstawę do wystąpienia o jej rozwiązanie.
Serwis przyznaje dostawcom internetu również odznaki, które odpowiadają rozdzielczości, w której możemy komfortowo oglądać wideo na YouTube. Są to: YouTube HD Verified, Standard Definition i Lwer Definition. Szkoda, że zabrakło tutaj odznaczenia informującego o gotowości do odtwarzania materiałów w jakości 1080 p. Warunkiem jest tutaj zapewnienie odpowiedniej prędkości przez minimum 90 proc. czasu trwania badania.
Google zapewnia jednocześnie, że kładzie nacisk na prywatność użytkowników. Zbierane informacje mają być analizowane pod kątem konkretnych operatorów, a nie użytkowników. Zachowywana jest przy tym zasada anonimowości, a publikowane informacje mają dotyczyć większych regionów, gdzie zidentyfikowanie pojedynczych użytkowników jest niemożliwe.
Google Video Quality Report zapowiada się zatem na bardzo użyteczną usługę, zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy wątpliwości co do naszego łącza internetowego. Być może dzięki niej będzie łatwiej dochodzić swoich praw i unikać dostawców, których jakość usług odstaje od normy. Niestety, serwis jest dostępny na razie tylko dla mieszkańców Kanady. W następnej kolejności będzie pewnie USA, największe kraje Europy, a Polska... Szkoda gadać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu