Anonimowi. Walim bezmyślnie byle coś padło? W obronie czegokolwiek czy z jakiegokolwiek innego powodu. Właściwie to tylko kolejna okazja do uspraw...
Anonimowi. Walim bezmyślnie byle coś padło? W obronie czegokolwiek czy z jakiegokolwiek innego powodu. Właściwie to tylko kolejna okazja do usprawiedliwiania zadymy w internecie. Zresztą kto tak naprawdę traktuje tę sprawę na poważnie? Dziś jest ACTA, wczoraj był megaupload a wcześniej jakaś SOPA, jutro też coś będzie. Ważne jest aby tłumy młodych internautów znowu piszczały z zachwytu przekazując sobie kolejne newsy o tym, która strona kiedy padła i kto będzie następny.
Smutne w tym wszystkim jest to, że dopiero teraz i dopiero po tych "akcjach" zaczęto mówić o ACTA. Oznacza to że jeśli ktokolwiek wcześniej podejmował próby dyskusji z rządem na temat planowego podpisu tej umowy to był niestety nieskuteczny.
Kolejna konkluzja też nie jest optymistyczna, nie ma pozarządowej instytucji, fundacji czy ugrupowania które mogłoby zająć się skutecznie lobbingiem jeśli chodzi o sprawy prywatności w internecie, cenzury czy piractwa.
Lepiej więc położyć ledwo działający serwer niż starać się merytorycznie dyskutować? To pierwsze przynosi niemal natychmiastowe efekty niestety.
Politycy
Inni bohaterowie dnia dzisiejszego to oczywiście politycy, którzy za chwilę jedne przez drugiego będą sobie udowadniać jakie to wielkie zrozumienie mają dla problemu ACTA. Janusz Piechociński na Goole plus dumnie zapowiada zwołanie swojej pod komisji aby zając się tą sprawą - ludzki facet, który jednak zapomniał że to koledzy z jego ugrupowania w tym Eugeniusz Kłopotek namawiali do podpisania tego porozumienia. Już też widziałem i czytałem wypowiedzi polityków PIS - świat na głowie stanie kiedy to oni będą bronić wolności słowa w internecie - właściwie gdziekolwiek.
Fanpage masterzy
Bohaterami walki z ACTA są też wreszcie twórcy fanepagów - ile raz jest jakaś akcja tyle razy ktoś postawi kolejną farmę fanów i za chwilę na niej zarabia. Nikt się nie przejmuje tym, że to już 20 strona z ACTA w nazwie, że absolutnie nie zna założyciela i jego motywacji, ważne że szybko klikając lubię to poparł protest.
Media i specjaliści
Do grona bohaterów walki z ACTA można tez dziś zaliczyć media - dzielnie raportujące każdy "upadek" stron rządowej czy każdą nawet najgłupszą wypowiedź na ten temat. Do tej grupy dołączają zresztą specjaliści od prywatności i wolności słowa - dzisiaj w ciągu dnia duże ilości fundacji i niezależnych ekspertów wypowiadało się o ACTA w różnych stacjach telewizyjnych. Szczerze mówiąc o niektórych słyszałem pierwszy raz w życiu i pewnie ostatni.
Okazuj się więc że bohaterem w czasach społecznej walki z rządem zostać jest bardzo łatwo - szczególnie kiedy kamery na chwilę odwracają się w stronę protestujących.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu