Każdy kto używał oficjalnej aplikacji Facebooka na iOS przyzna, że aktualizacja była naprawdę konieczna. W momencie kiedy przewijałem swój stream w dó...
Aktualizacja Facebooka na iOS wreszcie przekonała mnie do przeglądania go na tablecie
Każdy kto używał oficjalnej aplikacji Facebooka na iOS przyzna, że aktualizacja była naprawdę konieczna. W momencie kiedy przewijałem swój stream w dół, co mniej więcej półtorej wysokości ekranu następowało mocne szarpnięcie. Sama aplikacja otwierała się dość powoli, w efekcie ogólne wrażenie korzystania z tego programu było dalekie od satysfakcjonującego. Czasami lepiej było po prostu wejść na najpopularniejszy serwis społecznościowy za pomocą przeglądarki. Najnowsza aktualizacja do wersji 5.0 dla systemu iOS okazała się naprawdę przełomowa pod tym względem. Chyba wszystkie problemy, które rzucały się w oczy, zostały rozwiązane, pojawiło się też kilka nowych funkcji.
Teraz aplikacja uruchamia się znacznie szybciej, a podczas przewijania aktualności nie pojawiają się żadne chrupnięcia, nawet kiedy staramy się przewijać bardzo szybko. Wszystko działa całkowicie płynnie. Ta bardzo wyraźna poprawa została osiągnięta dzięki porzuceniu HTML5 i napisaniu całego programu od nowa w natywnym dla iOS Objective-C. Jak napisał na swoim blogu Jonathan Dann, zastosowanie HTML5 było wygodne głównie ze względu na kompatybilności pomiędzy przeszło 700 urządzeniami, w związku z tym duża część kodu aplikacji była wspólna. Okazało się jednak, że tego rodzaju podejście nie jest w stanie na chwilę obecną spełnić oczekiwań użytkowników dotyczących szybkości działania.
Brak przycięć to nie jedyna, chociaż najbardziej rzucająca się w oczy zmiana. W głównej aplikacji zostały zintegrowane możliwości, jakie dotąd dawały dwie osobne aplikacje: Facebook Camera i Facebook Messenger. Bardzo mnie to cieszy, bo na telefonie zdecydowanie wolałem korzystać z Messengera, gdy chodziło o napisanie prywatnej wiadomości, jednak nie było odpowiednika tej aplikacji dla iPada. Teraz pisanie nowych wiadomości i przesyłanie fotografii jest szybsze i wygodniejsze.
Pojawiło się też powiadomienie o nowych aktualnościach na naszej ścianie. Jeśli jesteśmy w trakcie przeglądania aktualności i przewinęliśmy nasz stream w dół, to nie widzimy co nowego pojawiło się na samej górze. Nowe powiadomienie wyświetla się w postaci belki na górze ekranu i wystarczy je dotknąć, aby powrócić do samej góry i zobaczyć co nowego pojawiło się w naszym streamie.
Podczas przeglądania konkretnego wpisu nie trzeba już odświeżać go, aby zobaczyć nowe komentarze oraz powiadomienia o tym, kto polubił dany wpis. Wszystkie nowe elementy pojawiają się teraz w czasie rzeczywistym. Zmodyfikowane zostało również wyświetlanie zdjęć, które teraz zajmują cały ekran, a wszystkie przyciski pojawiają się "ponad nim". Jeśli obsługujemy urządzenie mobilne jedną ręką, możemy teraz szybko zamknąć zdjęcie używając gestu przeciągnięcia w dół, pomijając przycisk "wstecz".
Moim zdaniem jeszcze za wcześnie, by mówić, że dla Facebooka ważniejsze stają się urządzenia mobilne i natywne aplikacje, a Web schodzi na drugi plan, tylko dlatego, że zrezygnował z HTML5 na rzecz rozwiązania szytego na miarę. Powolne działanie poprzedniej wersji programu niejako wymusiło takie podejście, stąd ciężko mówić o całkowitym przestawieniu się na podejście "mobile first". Po prostu urządzeń mobilnych nie należy lekceważyć. Aplikacja, która wkurzała swoich użytkowników na pewno nie działała na korzyść firmy.
Musze przyznać, że nowa wersja appki Facebooka zaskoczyła mnie jednocześnie mocno i pozytywnie. Od teraz znacznie chętniej będę przeglądał najpopularniejszy serwis społecznościowy za pomocą swojego tabletu. Zdecydowanie polecam aktualizacje wszystkim, którzy z tego programu korzystają. Życzyłbym sobie i wszystkim użytkownikom mobilnych aplikacji, aby każda aktualizacja przynosiła tyle zmian na lepsze i rozwiązywała tyle problemów, co aktualizacja Facebooka do wersji 5.0.
Użytkownicy Androida powinni spodziewać się podobnych zmian w najbliższej przyszłości.
Przy pisaniu artykułu posiłkowałem się tekstem z serwisu New York Time Bits.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu