Kino

"Władca Pierścieni" powróci z nowym filmem! Nie zabraknie ukochanego bohatera!

Piotr Kurek
"Władca Pierścieni" powróci z nowym filmem! Nie zabraknie ukochanego bohatera!
Reklama

Choć do premiery "The Lord of the Rings: The Hunt for Gollum" jeszcze daleka droga, docierają do nas sygnały, że na ekranie ponownie zobaczymy znane postaci. W filmie nie może zabraknąć Gandalfa, w którego ponownie wcielić się ma Ian McKellen.

Warner Bros. Discovery i New Line Cinema kilka miesięcy temu potwierdziły, że trwają prace nad filmem "The Lord of the Rings: The Hunt for Gollum", za który ma odpowiadać ta sama ekipa, która wspólnie pracowała nad oryginalną trylogią "Władcy Pierścienia". Na fotelu reżysera zasiądzie Andy Serkis, który również wcieli się w rolę tytułowego Golluma. Scenariusz napiszą wspólnie Fran Walsh i Philippa Boyens, które również pracowały nad oryginalną trylogią. W projekt zaangażowany będzie również Peter Jackson, który z kinową marką kojarzony jest najbardziej. Tym razem nie zajmie się reżyserią, ale odpowiadać będzie za produkcję. Choć zdjęcia do "The Hunt for Gollum" jeszcze nie ruszyły, studio jest pewne, że zdąży z premierą w 2026 r. Co ciekawe, twórcy podpisali z Warner Bros. Discovery umowy na przynajmniej dwa filmy ze świata "Władcy Pierścieni", jednak na ten moment nie znamy żadnych szczegółów związanych z innymi projektami.

Reklama

Gollum i Gandalf powracają. Co szykują twórcy nowego filmu "Władca Pierścieni"?

Według najnowszych informacji, Gollum nie będzie jedyną postacią, która powróci w nowym filmie. Na ekranie mamy zobaczyć uwielbianego przez fanów czarodzieja – Gandalfa. A jeśli mówimy o adaptacji stworzonej przez Petera Jacksona, to w jego rolę może wcielić się tylko jeden aktor. Ian McKellen w swoich ostatnich wypowiedziach mówi wprost, że twórcy Golluma zaproponowali mu powrót do roli, jednak. Jednak nic więcej powiedzieć nie może – co może mieć związek z podpisanymi właśnie umowami. Kilka miesięcy temu, McKellen, który w tym roku skończył 85 lat, mówił wprost, że nie myśli o zakończeniu kariery i jeśli tylko będzie taka okazja, z ogromną chęcią wcieli się ponownie w Gandalfa.

Zanim jednak wybierzemy się do kin na nowe przygody Golluma, już w tym roku na srebrnym ekranie zadebiutuje inna produkcja ze świata Władcy Pierścieni. "Wojna Rohirrimów", która będzie filmem anime, powstaje pod czujnym okiem japońskiego reżysera Kenjiego Kamiyamy, który na swoim koncie ma m.in."Ghost in the Shell: Stand Alone Complex". Pracował on też nad"Blade Runner: Black Lotus", przy którym dzielił fotel reżysera z Shinjim Aramakim, a jego ostatnim projektem jest telewizyjny film anime "Eien no 831", który również napisał. Historia przedstawiona w "Wojnie Rohirrimów" zabierze widzów 183 lat przed wydarzeniami zaprezentowanymi w oryginalnej trylogii. Fabuła skupiać się będzie na Helmie Żelaznorękim – dziewiątym królu Rohanu, jego rodzinie, oblężeniu twierdzy Hornburg i powstaniu Helmowego Jaru.

Na pierwszym zwiastunie, który możecie zobaczyć powyżej, poznajemy zalążki historii, rodzinę Helma oraz dwójkę głównych bohaterów – Hèrę i Wulfa, wokół których kręcić się będą wydarzenia. Odrzucone zaręczyny, śmierć ojca Wulfa z rąk Helma i zemsta, jaką zraniony młodzieniec chce wymierzyć władcom Rohanu. Widzowie mają być świadkami wielkich wydarzeń, które ukształtowały krainę Rohirrimów. czy Herze uda się zapobiec wojnie, która wisi w powietrzu? Przekonamy się już w grudniu, gdy "Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów" pojawi się na kinowych ekranach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama